DI BRE: umowa z Mobylandem zaszkodzi Cyfrowemu Polsatowi

Są dwa powody, dla których DI BRE Banku obniżył rekomendację dla akcji Cyfrowego Polsatu z "akumuluj" do "trzymaj"

Publikacja: 24.12.2010 00:46

Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu

Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Chodzi o zakup transferu danych od spółki Mobyland, należącej do grupy Aero 2, kojarzonej z Zygmuntem Solorzem-Żakiem. Jest on głównym akcjonariuszem Cyfrowego Polsatu, a z Aero 2 łączą go jak do tej pory jedynie związki biznesowe i personalne. Satelitarna platforma zobowiązała się, że w ciągu dwóch lat zapłaci Mobylandowi 9,25 zł za każdy z 12 mln GB transferu rocznie, co oznacza, że przekaże tej firmie 111 mln zł.

"Naszym zdaniem transakcja ta jest niekorzystna dla spółki, gdyż zarówno wolumen, jak i wynegocjowana cena powodują, że Cyfrowy Polsat będzie dopłacał do każdego 1 GB sprzedanego limitu transferu, a w miarę jak popularyzować się będą wyższe limity, kwota subsydium będzie rosła" - czytamy.

Zdaniem DI BRE Banku giełdowa spółka będzie w dużym stopniu dotować rozwój sieci internetowej, wobec której nie będzie miała w przyszłości zagwarantowanych praw użytkowania. Treść komunikatu Cyfrowego Polsatu o umowie z Mobylandem jest przedmiotem uszczypliwych komentarzy w telekomunikacyjnej branży. Przedstawiciel jednej z sieci komórkowych wskazywał, że w jego firmie za 1GB transferu można zapłacić o połowę taniej.

Inny menedżer firmy zajmującej się dzierżawą łączy transmisyjnych zwracał uwagę, że treść komunikatu Cyfrowego Polsatu nie precyzuje do transmisji jakiej jakości zobowiązał się Mobyland, ani w jaki sposób usługa będzie realizowana. Słowem - nie wiadomo, czy Cyfrowy Polsat za usługę nie będzie przepłacać. Gdyby Cyfrowy Polsat nie był firmą giełdową, nikogo taka sytuacja by nie bulwersowała.

- To przekładanie z jednej kieszeni Solorza-Żaka do drugiej - mówił jeden z naszych rozmówców.

Olga Zomer, rzeczniczka Cyfrowego Polsatu, którą prosiliśmy o doprecyzowanie komunikatu platformy i wyjaśnienie warunków wskazywała, że w kraju nie ma innej sieci LTE, z której spółka mogłaby skorzystać.

Chodzi o zakup transferu danych od spółki Mobyland, należącej do grupy Aero 2, kojarzonej z Zygmuntem Solorzem-Żakiem. Jest on głównym akcjonariuszem Cyfrowego Polsatu, a z Aero 2 łączą go jak do tej pory jedynie związki biznesowe i personalne. Satelitarna platforma zobowiązała się, że w ciągu dwóch lat zapłaci Mobylandowi 9,25 zł za każdy z 12 mln GB transferu rocznie, co oznacza, że przekaże tej firmie 111 mln zł.

"Naszym zdaniem transakcja ta jest niekorzystna dla spółki, gdyż zarówno wolumen, jak i wynegocjowana cena powodują, że Cyfrowy Polsat będzie dopłacał do każdego 1 GB sprzedanego limitu transferu, a w miarę jak popularyzować się będą wyższe limity, kwota subsydium będzie rosła" - czytamy.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca