Według Pawła Puchalskiego, analityka BZ WBK, najbardziej efektywna kopalnia węgla kamiennego w Polsce jest na najlepszej drodze do osiągnięcia w 2014 r. swego celu, jakim jest wydobycie 11 mln ton (podwojenie produkcji w stosunku do 2010 r.).
„Silne przepływy gotówkowe uwolnią spółkę od zadłużenia już w 2013r., ale naszym zdaniem kilkumiliardowa inwestycja w budowę nowego szybu może spowodować kilkuletnie opóźnienie w uzyskaniu stopy dywidendy +15 proc. Chociaż nadal twierdzimy, że Bogdanka jest najlepszą spośród notowanych na GPW spółką do gry na wzrost cen elektryczności, uważamy, że jej potencjał wzrostu bazujący na DCF będzie ograniczony wskutek podatności wartości końcowej na 'gorące' kwestie związane z CO2. Ponadto uważamy, że zainteresowanie akcjami Bogdanki może się czasowo zmniejszyć w wyniku spodziewanego IPO Jastrzębskiej Spółki Węglowej (wartość rynkowa ok. 10 mld zł, której 50 proc. akcji może być oferowanych po wskaźnikach znacznie niższych niż Bogdanki)” – czytamy w uzasadnieniu rekomendacji BZ WBK.
Debiut JSW, zgodnie z zapowiedziami ministerstwa skarbu, ma nastąpić w maju lub czerwcu tego roku.
„Nasze wyliczenie 12-miesięcznej ceny docelowej, zarówno w oparciu o metodę porównawczą jak i w oparciu o DCF, daje wynik ok. 134 zł, co oznacza 12,6 proc. potencjału wzrostu w stosunku do aktualnej ceny. Ponieważ naszym zdaniem wejście Bogdanki do indeksu WIG20 (z udziałem 2poroc. od 18 marca) zostało już uwzględnione w cenie, obniżamy rekomendację dla Bogdanki z kupuj do trzymaj” – czytamy dalej w rekomendacji.
Zdaniem przedstawicieli BZ WBK wyniki Bogdanki za czwarty kwartał 2010 r. nie powinny być niespodzianką (oficjalna publikacja w marcu), zwłaszcza, że prognozy wyniku za 2010 r. uaktualniane były w listopadzie (1237 mln zł przychodów, 224 mln zł zysku netto). Zdaniem analityków produkcja węgla w lubelskiej kopalni będzie wzrastać mniej więcej zgodnie z oficjalnymi założeniami, do 8 mln ton w 2012 r. i 11,1 mln ton w 2014 r. „Ponieważ stała część kosztów operacyjnych prawdopodobnie nie zmieni się znacząco w przyszłości, racjonalne jest przewidywanie, że na każde 300 mln zł wzrostu rocznych przychodów (w latach 2012-2014) uzyskanych zostanie ponad 140 mln zł wzrostu zysku netto (w każdym z tych lat). Podsumowując, przewidujemy że EBITDA spółki w 2011 r. wyniesie 560 mln zł (wzrost o 37,4 proc. rdr), rosnąc do maksimum w 2014 r. (1,15 mld zł, CAGR 7,9 proc. w latach 2010-2020). Zysk netto wzrośnie z 284 mln zł w 2011 r. (wzrost 27,7 proc. rdr) do maksymalnie 763 mln zł w 2014r. (CAGR 8,9% w latach 2010-2020). Wycena porównawcza (te same wagi dla wszystkich lat, wskaźników i grup porównawczych) dla lat 2011-13 implikuje cenę akcji spółki na poziomie 135 zł. Nasza wycena metodą DCF, podwyższona z 92 zł z uwagi na wyższe ceny węgla w 2010 r. oraz niższe nakłady kapitałowe w długim terminie, daje w wyniku cenę docelową na poziomie 134 zł, co oznacza 12,6% potencjału wzrostu wobec bieżącej ceny akcji. Ponieważ obie metody wyceny wskazują, że potencjał wzrostu jest niższy niż 15proc., obniżamy rekomendację do trzymaj” – czytamy w raporcie BZ WBK.