O kryzysie powoli może zapominać poznański zakład Volkswagena. Fabryka produkująca dwa modele aut osobowo-dostawczych: Caddy i Transporter planuje w tym roku zwiększenie produkcji do ok. 169 tys. aut w porównaniu z 144 tys., jakie zjechały z taśm produkcyjnych w roku ubiegłym.
Kondycję fabryki poprawia zwłaszcza caddy, którego nowa generacja produkowana jest od jesieni ubiegłego roku. Popyt na to auto rośnie, zwłaszcza u odbiorców flotowych na rynku niemieckim. – Mamy zaplanowane dostawy dla niemieckich instytucji: kolei, poczty oraz policji – mówi rzecznik Volkswagen Poznań Piotr Danielewicz.
Według Instytutu Samar powołującego się na niemiecki urząd rejestracyjny KBA w lutym najpopularniejszym modelem w grupie aut osobowo-towarowych okazał się właśnie caddy. Udział tego auta w sprzedaży nowych samochodów w segmencie wyniósł na rynku niemieckim 2120 sztuk. Daje to prawie jedną czwartą całego segmentu.
Poznański Volkswagen może być także zadowolony z rozwoju sytuacji na rynku polskim. Popyt rośnie, dając szansę na wzrost sprzedaży: według opublikowanych wczoraj danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w lutym liczba rejestracji nowych aut dostawczych wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o 20 proc., a do stycznia o ponad 15 proc. W rezultacie sprzedaż dostawczych volkswagenów zwiększyła się w pierwszych dwóch miesiącach roku do 314 sztuk z 268 rok wcześniej, co oznacza wzrost o ponad 17 proc.