Polacy wydają krocie na wakacje

W szybkim tempie rośnie popularność superdrogich wycieczek zagranicznych

Aktualizacja: 09.06.2011 02:32 Publikacja: 08.06.2011 20:38

Polacy wydają krocie na wakacje

Foto: Fotorzepa, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

– Szacujemy, że w tym roku liczba klientów zwiększy się o ok. 30 proc. w porównaniu z ubiegłym – twierdzi Andrzej Tkaczow, dyrektor biura podróży Luxury Travel. Chętnych na ekskluzywne wycieczki kosztujące od kilkudziesięciu tysięcy złotych wzwyż przybywa już od dobrych kilkunastu miesięcy. – Ten rynek szybko rośnie. Zdążyliśmy zapomnieć o kryzysie – dodaje Tkaczow.

Oferta dla ludzi bogatych zależy wyłącznie od ich wyobraźni. W Polsce przynajmniej kilkanaście biur specjalizuje się w wycieczkach szytych na miarę, wysyłając klientów do najodleglejszych zakątków świata w warunkach godnych koronowanych głów. Polowania w Afryce czy nauka golfa na Hawajach przestają być czymś wyjątkowym. Kto chce się wyróżnić, jedzie na zwiedzanie rosyjskiego ośrodka szkoleniowego dla pilotów, gdzie w symulatorze fundowany jest stan nieważkości, a potem zostaje pasażerem wojskowego myśliwca.

Dla zamożnych Polaków pracują nawet wyspecjalizowane w drogich wycieczkach biura niemieckie. Travel Consulting & Events, którego większość klienteli stanowią mieszkańcy Polski, zwiększyło w dwóch ostatnich latach obroty w segmencie luksusowych wyjazdów o 40 proc. Teraz uruchomiło dedykowany portal internetowy, na którym brakuje tylko cen. – Ustalamy je indywidualnie. Dla tej grupy klientów koszty są drugorzędne – mówi Andreas Smolarczyk, właściciel biura.

Jedna z warszawskich firm proponuje np. wyjazd do luksusowej willi we francuskich Alpach, gdzie za tygodniowy zimowy wypoczynek dla kilku osób trzeba zapłacić prawie 100 tys. euro. – Płaci się nie tylko za warunki, ale za miejsce lub za to, że dom został postawiony przez słynnych projektantów – tłumaczy biuro. Coraz modniejsze stają się morskie wyprawy na jachtach motorowych, z łazienkami dla każdego pasażera. Koszt wynajmu – od 5 tys. euro za dzień na wodach europejskich. Dla fanów motoryzacji jest oferta wyprawy po Włoszech samochodami Ferrari: za 1,8 tys. euro dziennie od osoby klienci otrzymują do dyspozycji nie tylko auto, ale też ochronę, samochód na bagaże i przepustki do zamkniętych części miast.

Według Jana Korsaka, prezesa Polskiej Izby Turystyki, szybki rozwój rynku luksusowej turystyki nie powinien dziwić. – To naturalny kierunek. Osoby zamożne nie pytają, ile kosztuje wycieczka, tylko czy spełni ich oczekiwania – twierdzi Korsak.

Luksusowymi wyjazdami coraz bardziej interesują się firmy. Rynek wycieczek motywacyjnych może być wart nawet miliard złotych rocznie. Firmy mogą zamówić wyjazd na zwiedzanie wulkanów w Indonezji czy wizytę na kosmodromie Bajkonur w Kazachstanie.

Tanie nie mają wzięcia

Gdy rynek luksusowej turystyki rośnie, wycieczki dla posiadaczy skromniejszych portfeli sprzedają się słabo. Biura podróży nie ukrywają: popyt na zagraniczne wczasy jest gorszy od wcześniejszych oczekiwań. Choć spora część touroperatorów zapowiadała jeszcze kilka miesięcy temu niższe ceny wakacyjnej oferty, klienci nie dopisują. Jednym z powodów jest spadek liczby chętnych na wyjazdy do Afryki Północnej. Ten rynek ucierpiał na społecznych rewolucjach w Tunezji i Egipcie. Ale na spadek sprzedaży wycieczek wpływa też niejasna sytuacja gospodarcza. Informacje o rosnących cenach oraz wciąż słaby złoty hamują ochotę na wydatki.

Biznes
Znamy laureatów 14. edycji Nagrody Polskiej Rady Biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Biznes
Chińskie auta zalewają Europę, Trump grozi Rosji, Macron w Azji
Biznes
Plan dla zbrojeniówki krok bliżej. Jest decyzja rządu
Materiał Promocyjny
Europejska suwerenność cyfrowa: Play i Scaleway łączą siły w rewolucji chmurowej dla polskiego biznesu
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Biznes
Afera Volkswagena: zapadły wyroki więzienia dla byłych menedżerów
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont