Reklama
Rozwiń
Reklama

Wakacje w Grecji wyraźnie tańsze

Kłopoty finansowe Greków spowodowały spadek cen w wakacyjnych kurortach. Pokój można teraz wynająć już za 10 euro. Naturalnie nie wszędzie

Publikacja: 31.07.2011 10:35

Wakacje w Grecji wyraźnie tańsze

Foto: Bloomberg

Już po 10 euro za noc można przespać się w przyzwoitym hotelu w niektórych greckich kurortach. Właściciele niektórych hoteli w internetowych ofertach zapewniają,że  do kilkudniowej rezerwacji w tej właśnie cenie  są w stanie dorzucić jeszcze butelkę wina.

Naturalnie nie wszędzie jest tak tanio. Wysokie ceny utrzymują się na Kos ,Santorini,Paros,czy Pilio.Tam za przyzwoity standard trzeba zapłacić  ok 200 euro za noc,chociaż w pensjonatach 2 - gwiazdkowych jest zdecydowanie taniej. Weekendowy  pobyt w hotelu 3-gwiazdkowym na Mykonos , to  wydatek  przynajmniej 450 euro. To głównie efekt wyśrubowania cen przez wielkich turoperatorów,którzy sprzedają pakiety turystyczne i   zmniejszają liczbę miejsc dostępnych na wolnym rynku. Kiedy jednak zrezygnuje się z dodatkowych gwiazdek i najbardziej popularnych  kurortów,ceny są znacznie rozsądniejsze.

Powodem niższych cen w niektórych miejscowościach  są masowe odwołania rezerwacji przez Greków, których przy obecnych oszczędnościach i cięciach budżetowych na wakacje nie stać.  Dlatego nawet teraz w szczycie europejskiego sezonu turystycznego można znaleźć oferty tańsze o połowę,niż na początku lata. Właściciele hoteli i pensjonatów oferują również wydłużoną ostatnią dobę hotelową i pozwalają opuścić hotel  np dopiero o 4-5 po południu, a nie jak dotychczas o 11-12-tej. Oferty takie pojawiają się w Internecie, a ceny zmieniają się jak na prawdziwej giełdzie. 31 lipca rano dostępne były ciekawe oferty - np pokój z kuchenką na Zakynthos po 10 euro za noc. Na Samos za nocleg bez wyżywienia trzeba było zapłacić w tym czasie 11 euro, za tyle samo można było przenocować w hotelu na Rodos. Greckie władze turystyczne radzą jednak, aby zanim się przeje pieniądze na konto właściciela hotelu,zadzwonić tam  lub wysłać maila  z pytaniem czy oferta jest nadal aktualna,bo  zdarza się,że wynajęte pokoje pozostają jako wolne   nawet przez kilka godzin.

Wyraźnie widać,że  nie wszystkie pokoje są naprawdę bardzo tanie,chociaż  jest oczywiste,że kryzys  dotknął wszystkie segmentu greckiego rynku turystycznego. W 5-gwiazdkowym  hotelu  pod Atenami  wydłużony do 4 dni weekend  kosztuje nie 2400 euro, ale 700- nadal dużo, ale znacznie taniej niż przedtem. Na Korfu 2 pokojowe apartamentu kosztują od 170 euro za 4 dni. W Chani na Krecie ceny wyjściowe w  3 -gwiazdkowym hotelu,to wydatek od 220 euro za wydłużony weekend  od czwartku do poniedziałku. Ciekawe oferty można znaleźć  nie tylko na wyspach greckich, ale np na półwyspie Chalkidiki - ok 50 euro za noc w dwupokojowym apartamencie   w pensjonatach które mają własne baseny i oferują bezpłatny dostęp do Internetu.

Przy tym nie należy się specjalnie  spieszyć z płaceniem z góry przy zakładaniu rezerwacji. Można do hotelu zadzwonić,lub wysłać maila podając swoje namiary, a zapłacić  kartą kredytowądopiero po przyjeździe na miejsce.

Reklama
Reklama

Oczywiście skorzystanie z tej oferty jest związane z ryzykiem. Nadal w Grecji zapowiadane są strajki i protesty. Strajk taksówkarzy został wprawdzie zakończony,ale jego organizatorzy nie ukrywają,że to jeszcze nie koniec. Może się okazać,że lotnisko w Atenach nie przyjmuje samolotów, chociaż podczas ostatnich strajków  generalnych protesty kontrolerów lotów i obsługi naziemnej były bardzo ograniczone. Większe kłopoty mogą być z przewozami promowymi,chociaż widać wyraźnie,że  akcje związkowców mają coraz mniejsze poparcie, a widowiskowe miasteczko namiotów na Placu Syntagma w Atenach właśnie zaczęło się zwijać, bo jego pomysłodawcy są już wyraźnie zmęczeni.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama