WIG20 zyskał wczoraj 2,3 proc., a WIG urósł o 2,1 proc. Mocno w górę poszły kursy spółek surowcowych: PKN Orlen zdrożał o 6 proc., PGNiG o 5,6 proc., a KGHM o 3,2 proc. Wątpliwości budzi jednak niski poziom obrotów, które nie sięgnęły nawet 700 mln zł, podczas gdy na poprzednich sesjach normą było grubo powyżej 1 mld zł, a także stosunkowo słabe zwyżki kursów małych spółek.
Inwestorzy czekają na zaplanowane na piątek wystąpienie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Bena Bernankego. Analitycy liczą, że zasugeruje on początek kolejnej rundy luzowania ilościowego (QE). Rok temu już same sugestie Bernankego na temat kontynuacji tej polityki wywołały euforię na giełdach.
6 procent zdrożały na poniedziałkowej sesji akcje PKN Orlen
W czasie gdy indeksy szukają dna po fali panicznej wyprzedaży, ekonomiści zaczynają dostrzegać negatywne czynniki, które stały za przeceną. Po ubiegłotygodniowej obniżce prognozy wzrostu dla światowej gospodarki przez banki Morgan Stanley, Citigroup i JP Morgan wczoraj to samo zrobił Goldman Sachs.
Dziś inwestorzy poznają wstępne odczyty indeksów PMI dla strefy euro, w tym dla Niemiec. Na początku sierpnia publikacja lipcowych wartości tych wskaźników przyczyniła się do rozpoczęcia fali wyprzedaży. Ekonomiści obawiają się spadku PMI dla przemysłu strefy euro poniżej 50 pkt.