Reklama

Bunge daje ponad 325 mln zł za Elstar Oils

Holenderski Koninklijke Bunge chce zapłacić ponad 325 mln zł za 100 proc. akcji Elstar Oils. To o 60 mln zł więcej, niż zaproponował koncern z USA Archer Daniels. Analitycy spodziewają się kolejnych propozycji. Elstar kontroluje około jednej piątej rynku przerobu rzepaku w Polsce

Publikacja: 02.09.2011 13:28

Bunge daje ponad 325 mln zł za Elstar Oils

Foto: Bloomberg

Trwa walka dwóch koncernów o producenta estrów Elstar Oils. W pierwszej połowie sierpnia wezwanie na 100 proc. jego walorów ogłosił amerykański Archer Daniels Midland. Zaproponował po 5,5 zł za akcję. Teraz ofertę tę przebiła zarejestrowana w Holandii spółka Koninklijke Bunge, która proponuje o 1,25 zł więcej za papier polskiej firmy.

Wezwanie Bunge dojdzie do skutku, pod warunkiem że spółce uda się skupić co najmniej 80,01 proc. walorów. Firma zastrzegła jednak, że może kupić papiery nawet wówczas, gdyby nie udało się osiągnąć tego pułapu. Zapisy w wezwaniu będą przyjmowane od 21 października do 29 grudnia i mogą zostać wydłużone do 120 dni. Akcjonariusze chcący sprzedać papiery Elstaru firmie ADM mogą natomiast składać zapisy od 1 września do 9 listopada. Oferta może zostać wydłużona o kolejnych 50 dni.

Pytani przez nas analitycy spodziewają się, że Amerykanie mogą podnieść cenę w ogłoszonym przez siebie wezwaniu. – Zakładam, że główny akcjonariusz Elstaru skorzysta z okazji i będzie negocjował z Archerem nowe warunki sprzedaży udziałów. Spodziewam się kolejnego kontrwezwania. Trudno jednak powiedzieć, jaką cenę może zaproponować Archer – twierdzi Robert Maj, analityk KBC Securities.

Z której oferty skorzysta sam zainteresowany? – Nie potrafię jeszcze odpowiedzieć na to pytanie. Podjęliśmy decyzję o pozyskaniu dla spółki inwestora strategicznego jako najlepszej drodze dalszego rozwoju i stąd moja umowa z Archerem. Mam możliwość wycofania się z niej w razie zaproponowania wyższej ceny w innym wezwaniu. Z dużym zainteresowaniem widzimy kontrofertę. O tym, która z nich jest lepsza, zdecydujemy wspólnie z naszymi akcjonariuszami, przede wszystkim z OFE i TFI – powiedział nam Stanisław Rosnowski, prezes i główny akcjonariusz Elstar Oils.

Przedstawiciele biura prasowego Archera odmówili wczoraj komentarza w tej sprawie. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Bunge jest niechętne przebijaniu z ADM cen w wezwaniu. Nie wyklucza jednak takiego posunięcia. Analitycy podkreślają, że światowi potentaci niejednokrotnie są skłonni oferować znacznie wyższe premie niż firmy działające w regionach. Inaczej szacują bowiem efekty synergii z takich fuzji. Smaczku sprawie dodaje fakt, że prezesem Bunge Polska jest Andrzej Konefał, były członek zarządu Elstar Oils.

Reklama
Reklama

Problemem w razie dojścia wezwania do skutku może się okazać zgoda prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Już teraz Bunge kontroluje około 40 proc. całego rynku skupu rzepaku. Z Elstarem miałoby przeszło 50-proc. udział w polskich mocach przerobowych, a także około 60 proc. sprzedaży margaryn i olejów. Pytani przez nas analitycy uważają, że ta kwestia może się okazać istotna.

– Z moich informacji wynika, że ADM i Elstar Oils kontrolowałyby wspólnie 45 – 50 proc. przerobu rzepaku w Polsce. Należąca do Bunge Kruszwica też ma 45-proc. udział. Prezes UOKiK mogłaby zatem być bardziej przychylna pierwszej transakcji – komentuje Krzysztof Kozieł z BM BGŻ. – Nie dysponuję szacunkami dotyczącymi udziałów w rynku zbytu (olej rzepakowy, olej nierzepakowy, margaryny itd.). Szefowa urzędu antymonopolowego w przeszłości zablokowała już kilka transakcji. Dlatego byłbym ostrożny w ocenie szans na pozytywną decyzję w wypadku Elstaru i Bunge – dodaje. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że we wniosku złożonym przez ADM do UOKiK znalazła się informacja, iż wspólnie z Elstarem będzie mieć 25 proc. rynku zbytu.

Zdaniem Kozieła kontrwezwanie nie musi wcale oznaczać, że Bunge zależy na przejęciu polskiej spółki. Dlaczego? – Dotarły do mnie sygnały, że Bunge mogło ogłosić wezwanie, aby zablokować transakcję ADM. Zapisy w tym wezwaniu będą bowiem trwały dłużej niż w ogłoszonym przez Archera – komentuje analityk. – Nawet brak zgody prezes UOKiK na koncentrację może być korzystnym rozwiązaniem dla Bunge. Spółka poniesie co prawda pewne koszty, zablokuje jednak transakcję ADM. Dzięki temu pozostanie liderem polskiego rynku – zaznacza.

Wielkie boje o giełdowe spółki

Wezwania na akcje giełdowych spółek wywołują zwykle duże emocje.  Wydarzeniem 2010 r. było wezwanie ogłoszone przez New World Resources na papiery kopalni Bogdanka. Zarząd Bogdanki uznał cenę proponowaną przez NWR za „rażąco niższą od wartości godziwej". Stwierdził  ponadto, że nie widzi w przejęciu jakichkolwiek korzyści finansowych, i zalecił akcjonariuszom nieodpowiadanie na wezwanie. Dużą aktywność wykazały też związki zawodowe podlubelskiej kopalni. Pracownicy utworzyli międzynarodowe porozumienie, którego celem było niedopuszczenie do wrogiego przejęcia. Trud się opłacił, bo chętnych do sprzedaży akcji zabrakło i wezwanie nie doszło do skutku.

Ostra walka toczyła się też o wrocławską Tetę. Producenta oprogramowania upatrzyły sobie dwie firmy: Unit4 i Sage Group, które przebijały się ofertami. Ostatecznie informatyczna spółka trafiła pod skrzydła Unit4.

Reklama
Reklama

W tym samym roku z próbą wrogiego przejęcia borykała się Emperia, właściciel sieci sklepów i dystrybutor artykułów spożywczych. Jej konkurent Eurocash zaproponował wymianę – za  jedną akcję Emperii jej właściciele mieliby otrzymać 3,76 waloru Eurocashu. Władze lubelskiej Emperii natychmiast ofertę odrzuciły. Przeszły też do aktywnej obrony przed przejęciem. Emperia zapowiedziała uruchomienie skupu akcji własnych w celu podbicia kursu, co miało zniechęcić akcjonariuszy do odpowiadania na ofertę Eurocashu. Zarząd obiecał też płacić wyższą dywidendę i ogłosił nową strategię zakładającą m.in. upublicznienie zależnej spółki dystrybucyjnej Tradis. Ostatecznie firmy doszły do porozumienia. Eurocash odstąpił od oferty, ale w zamian miał odkupić od Emperii Tradis – czyli to, na czym mu najbardziej zależało. Jednak do dziś transakcja nie doszła do skutku, a strony wszczęły kolejny spór – o to, czy porozumienie wciąż obowiązuje.

—box

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.koper@rp.pl

kk, ko, box

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama