Reklama

Szefowie Olympusa wiedzieli o machlojkach

Dwaj poprzedni prezesi Olympusa aprobowali funkcjonujący od dawna mechanizm, a zasadnicze kierownictwo tej firmy było „przegniłe" - twierdza ekperci

Aktualizacja: 06.12.2011 16:59 Publikacja: 06.12.2011 16:57

Szefowie Olympusa wiedzieli o machlojkach

Foto: Bloomberg

Niezależna ekipa złożona z prawników i księgowego, wybranych przez Olympusa ustaliła, że b.prezes Tsuyoshi Kikukawa i jego poprzednik Masatoshi Kishimoto popierali plan ukrycia 134,9 mld jenów (1,73 mld dolarów) strat, poniesionych na spekulacyjnych inwestycjach w papiery wartościowe.

Sześcioosobowy panel stwierdził ponadto w raporcie liczącym 185 stron, że b.wiceprezes Hisashi Mori i były wewnętrzny audytor firmy Hideo Yamada byli centralnymi postaciami w machinacjach ukrywania prawdy ciągnących się od laa 90. Kikukawa ustąpił ze stanowiska prezesa w listopadzie, w szczytowym okresie skandalu, który pozbawił akcje producenta aparatów foto i innego sprzętu precyzyjnego ok.80 proc. wartości.

„Był to proceder dokonywany potajemnie  przez niektórych przedstawicieli  kierownictwa pod przywództwem samej góry – stwierdza raport. – Zasadnicza część kierownictwa była przegniła i skaziła ludzi wokół niego".

Raport napiętnował Olympusa  za „niski poziom przejrzystości  i  rządzenia"  i dodał, że „wielu w zarządzie było potakiwaczami  i nie możemy uniknąć stwierdzenia, że stał się zwykłą fasadą. Wyprowadzeniem strat  z ksiąg   i usiłowaniem ukrywania  ich w długim okresie czasu zajmowali się ludzie, którzy nie rozumieją pojęcia zgodności  z przepisami".

Bardzo surowy  w słowach raport dodaje, że każdy kto sprzeciwiłby się działaniom  członków ścisłego kierownictwa mógł  liczyć się ze zwolnieniem z pracy, nawet jeśli racja byłaby po jego stronie i przytoczył  jako dowód na to wyrzucenie prezesa Michaela Woodforda, który ujawnił cały skandal. Pierwszego niejapońskiego prezesa-dyrektiora generalnego wyrzucono 14 października, kiedy publicznie  wytknął ukrywanie tej sprawy i poważne problemy w  kierowaniu firmą istniejącą od 92 lat.

Reklama
Reklama

Brytyjczyk był  członkiem rady dyrektorów Olympusa do minionego tygodnia, kiedy zrezygnował z jej przewodniczeniu. To pozwoliło mu rozmawiać swobodnie z udziałowcami o podjęciu batalii mającej doprowadzić do usunięcia obecnej rady i do przywrócenia jego  roli w tej firmie.

Teraz oświadczył, że raport  wykazał zmasowaną skalę  wykroczeń służbowych. -  Teraz można rozpocząć prace nad przywróceniem dobrego imienia Olympusa jedynie z nieskażonymi szefami. Dzisiejszy raport musi być początkiem a nie końcem naszych wysiłków w wykryciu, co naprawdę wydarzyło się w Olympusie – oświadczył.

Były sędzia Sądu Najwyższego Tatsuo Kainaka, który przewodniczył  temu panelowi oddalił spekulacje, jakoby korupcyjna działalność  w Olympusie miała powiązania ze słynnym przestępczym syndykatem Yakuza. – Śledziliśmy przepływ pieniędzy i nie było szlaku prowadzącego do sil antyspołecznych  - zapewnił na briefingu po publikacji raportu, używając powszechnego eufemizmu  na zorganizowaną przestępczość.

Dodał, że stosowany do dawna proceder był znany jedynie garstce  szefów i był niezwykle trudny do wykrycia. – Używane sposoby były przemyślne, a informacje krążyły tylko w małej grupie -  stwierdził Kainaka. – Myślę, że coś takiego mogłoby zdarzyć się wszędzie na świecie, nie tylko w Japonii.

W komunikacie opublikowanym po tym raporcie Olympus oświadczył, że skoryguje bilanse z ostatnich 5 lat i nadal przygotowuje sie do dotrzymania terminu 14 grudnia publikacji bilansu kwartalnego. Gdyby nie dotrzymał tego terminu, groziłoby mu skreślenie z tokijskiej giełdy.

Akcje znękanej firmy zakończyły sesje w Tokio zwyżką o 9,07 proc. do 1190 jenów, do połowy  wartości sprzed  wyrzucenia  Woodforda.

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama