Wcześniej operator trzeciego najbardziej uczęszczanego lotniska w Europie, Fraport, zwrócił się pisemnie do związku zawodowego pracowników naziemnych GdF proponując nowe rozmowy dla zakończenia sporu płacowego dotyczącego około 200 pracowników, powodującego odwoływanie setek lotów dziennie.
- Zapoznaliśmy się z pismem i poinformowaliśmy Fraport o gotowości wznowienia rozmów – powiedział agencji AFP szef związku Michel Schaefer. – Zawiesimy akcję strajkową od nocnej zmiany od godziny 21.00 na czas trwania rozmów.
- Strajk będzie zawieszony do zakończenia rozmów, które mają doprowadzić do osiągnięcia porozumienia, albo do czasu, gdy jedna ze stron zerwie rozmowy. Ale nie chcemy tego i nie spodziewamy się tego – dodał.
Około 200 pracowników tzw. fartuchowej kontroli –korzy kierują samoloty na dane stanowiska postoju z wieży kontrolnej albo z płyty lotniska oraz odprawiają je do startu strajkowało od czwartku żądając podwyżki płac, wyższych premii i krótszego czasu pracy.
Fraport podał o anulowaniu w środę 170 lotów, nieco mniej niż w poprzednich dniach, bo pracownicy innych kategorii przejęli część obowiązków strajkowiczów. Lufthansa, dla której Frankfurt jest portem macierzystym, zmobilizowała równie swych parowników do pomocy, więc większość lotów transkontynentalnych i przez Atlantyk nie ucierpiała.