- Powinniśmy sukcesywnie w kolejnych latach dążyć do obniżenia poziomu interchange fee, ale niegwałtownie, żebyśmy nie popełnili błędu, tak jak w Australii czy w innych krajach, gdzie po prostu rynek płatniczo-rozliczeniowo-kartowy kompletnie się załamał. W związku z tym trzeba się uczyć na błędach innych i postępować rozważnie - przestrzega Krzysztof Pietraszkiewicz.
Opłata za płatność kartą w Polsce jest obecnie najwyższa w Europie i wynosi 1,6 proc. NBP chce, by do 2016 roku poziom opłaty został zredukowany do średniej stawki w Unii Europejskiej, czyli 0,6 proc.
Związek Banków Polskich pracuje jednocześnie nad rozwiązaniami, które zwiększyłyby liczbę punktów, gdzie płatność kartami będzie akceptowana.
- Powinniśmy mieć ich w Polsce nie mniej niż ok. 600 tys., a więc 2,5-krotnie więcej niż mamy ich obecnie i jednocześnie z poszerzaniem bazy, szczególnie w mniejszych miejscowościach - mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Jednym z takich rozwiązań może być wprowadzenie do kas fiskalnych modułu akceptującego karty płatnicze.