Resort finansów zapowiedział, że jeszcze w tym miesiącu będą ułatwienia w handlu węglem zwolnionym z akcyzy, która obowiązuje od początku tego roku. Jednak zarówno producenci węgla, jak i handlujący nim chcą o tym rozmawiać z izbą celną, by nie dochodziło do niezrozumienia przepisów. Jak powiedział "Rz" wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz kłopoty w handlu węglem z powodu akcyzy wynikały m.in. z niezrozumienia przepisów akcyzowych.

- Traktowano je jak te na papierosy, a przecież to nie to samo - mówi "Rz" Tomczykiewicz. Chodzi m.in. o słynny "dokument dostawy", o który musieli dbać i kupujący i sprzedający, a który właśnie w razie kontroli celnej musi być przechowywany kilka lat (dokument udowadnia zwolnienie z akcyzy, której koszt to ok.30 zł na tonę węgla). Teraz dokument ten w większości przypadków będzie mogła zastąpić po prostu faktura.