Choć wydobywające węgiel kamienny firmy niechętnie dzielą się zyskiem, to w tym roku każda z nich będzie musiała to zrobić – nawet jeśli nie będzie płacić dywidendy. A jest co dzielić. W 2011 r. kopalnie węgla kamiennego zarobiły w sumie na czysto prawie 3 mld zł.
Jak obliczyła „Rz", najwięcej pieniędzy z kopalń trafi do Skarbu Państwa, przy czym gros z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – Będziemy rekomendować zgodnie z prospektem wypłatę 30 proc. dywidendy – mówi Jarosław Zagórowski, prezes JSW. Byłoby to 630 mln zł, z czego 354 mln zł trafiłyby do kasy kontrolującego spółkę Skarbu Państwa. To ponad 5 zł na akcję. I tak przeciętny obywatel, który zakupił podczas IPO dozwolone 75 akcji JSW, dostanie prawie 400 zł dywidendy.
Mimo zapisów w prospekcie o zachowaniu zysku na wypłatę dywidendy decyduje się Lubelski Węgiel Bogdanka. Będzie to 68 mln zł (walne 27 kwietnia podejmie decyzję, czy będzie to taka kwota). Największa część tej sumy, ok. 10 mln zł, trafi do Aviva OFE (ma 14,74 proc. akcji kopalni), a ponad 6 mln zł do OFE PZU Złota Jesień (ma 9,76 proc. udziałów w spółce). Z Bogdanki do Skarbu Państwa, mającego tam resztki udziałów, trafią niespełna 2 mln zł z dywidendy.
W przypadku Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego, które są jednoosobowymi spółkami Skarbu Państwa, dywidendy nie będzie. Zapewnił o tym wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak nadzorujący branżę górniczą. Ale to nie znaczy, że ich zyski (odpowiednio ok. 550 mln zł i 160 mln zł) w całości zostaną w spółkach. Zgodnie z ustawą jednoosobowe spółki skarbu muszą odprowadzić do budżetu 15-proc. opłatę ze swego zarobku. I tak w przypadku Kompani będzie to ponad 80 mln zł, a w przypadku Katowickiego Holdingu Węglowego 24 mln zł.
Po podliczeniu wszystkich wpływów okazuje się, że z kopalń węgla kamiennego do budżetu państwa wpłynie ponad 460 mln zł. Ale to tylko niewielka część opłat z sektora górniczego, jakie zasilają państwową kasę. Z szacunków „Rz" wynika, że w 2011 r. do kasy państwa, gmin i ZUS kopalnie wpłaciły prawie 8 mld zł. Z danych Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej wynika, że roczna wielkość podatków od osób fizycznych i prawnych, które one wpłacają, wynosi ok. 1 mld zł, a ponad 2,5 mld zł to VAT. Ubezpieczenia społeczne i zdrowotne to prawie 3 mld zł. A podatki i wszelkie opłaty, ale na rzecz gmin, to ok. 0,3 mld zł w skali roku. Jak obliczyła GIPH, w latach 2000 – 2010 15 proc. wpłaty z zysku kopalń węgla kamiennego zbliżyły się do 1,5 mld zł. Wszystkie opłaty na rzecz państwa, samorządów i ZUS wyniosły natomiast prawie 66 mld zł (z czego najwięcej trafiło na ubezpieczenia – ponad 26 mld zł i na podatek VAT – ponad 21 mld zł). Dla porównania: kopalnie muszą wydawać rocznie na inwestycje ponad 3 mld zł, a koszt wynagrodzeń ich ok. 114 tys. załóg to ok. 9 mld zł w skali roku.