Udziałowcy zniechęceni kiepskimi wynikami Assicurazioni Generali na giełdzie pokazali w głosowaniu drzwi prezesowi Giovanniemu Perissinotto i zaproponowali zwolnione stanowisko Mario Greco z kierownictwa Zurich Insurance Group.
Na sobotnim posiedzeniu rada dyrektorów postanowiła większością głosów odwołać prezesa-dyrektora generalnego Generali i zaproponować oba stanowiska M. Greco. Mianowanie nastąpi po dokooptowaniu go do rady dyrektorów po zakopceniu jego zatrudnienia w ZIG — wyjaśnia komunikat włoskiego ubezpieczyciela. Do teg czasu p. o. szefa będzie przewodniczący rady Gabriele Galateri di Genola. Rada podziekowała Perissinotto za ponad 30 lat pracy w interesie firmy i acłej grupy.
Dziesięciu członków rady głosowało przeciwko Perissinotto, czterech za, a jeden wstrzymał się od głosu. Na usunięcie prezesa naciskał bank inwestycyjny Mediobanca, największy udziałowiec z 13,24 procentami. Za jego odejściem były Luxottica (3 proc.), firma wydawnicza De Agostini (2,43) i firma budowlana Caltagirone (2,27).
Publiczna walka w Generali trwała od roku, po usunięciu szefa rady dyrektorów Cesare Geronzi za niewłaściwie kierowanie. Sam Perissinotto odmówił ustąpienia dobrowolnie, co zmusiło udziałowców do przeprowadzenia głosowania. Do ich buntu doszło w czasie, gdy rośnie bezrobocie we Włoszech, w kwietniu osiągnęło rekordowy poziom, a w społeczeństwie wyczerpuje się cierpliwość wobec gigantycznych zarobków szefów firm.
Spółka zmniejszyła w 2011 r. zysk netto o 50 proc., w I kwartale straciła kolejne 7,9 proc. i musiała zmniejszyć dywidendę z 0,45 euro za 2010 r. do 0,20 za 2011 r. Od początku roku jej akcje staniały o ok. 30 proc., ale wieść o rychlej zmianie na szczycie wywołała w Mediolanie skok notowań w piątek o 3,35 proc.