– Zwyczajowo kupujemy prawa na wszystkie pola eksploatacji, w tym płatną telewizję. Potencjalnie jest więc pole synergii – tak Piotr Zygo, prezes Multikina kontrolowanego przez grupę ITI, odpowiada w wywiadzie udzielonym „Parkietowi" i „Rz" na pytanie, czy będzie kupował filmy razem z grupą Canal+, po tym jak Francuzi staną się częścią kapitałowej grupy ITI (będą akcjonariuszem TVN i platformy satelitarnej „n").
Na razie według prezesa Multikino kupuje filmy z Richardem Signieskim, Czechem, z pochodzenia Amerykaninem. Tak też było w przypadku ostatniego festiwalu w Cannes, skąd grupa przywiozła siedem filmów, które mogą trafić na ekrany najprawdopodobniej w 2013 r.
Multikino nie publikuje wyników od ponad roku, ale Zygo częściowo je nam ujawnia. – Skonsolidowana EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację – red.) po oczyszczeniu z wydarzeń jednorazowych przekroczyła 55 mln – mówi Zygo. Po zakończeniu 2010 r. Multikino podawało, że przychody zamknęły się kwotą 292,4 mln zł, a EBITDA nieco ponad 62 mln zł, a zysk netto 12,3 mln zł.
W czerwcu Multikino chce zarabiać dzięki seansom z meczami Euro 2012. – Już wiemy, że frekwencja przekroczy 50 tys. widzów. To wynik porównywalny z dobrym średnim filmem, który w tym czasie Multikino mogłoby pokazywać na ekranie – mówi prezes Multikina.
Zygo jest jednocześnie p.o. prezesa klubu piłkarskiego Legia. Zapewnia, że nie powierzono mu zadania, aby klub sprzedać. W jego ocenie ITI nie zamierza też sprzedawać większościowego pakietu udziałów w Legii. – Nie sądzę, żeby to był pakiet większościowy – mówi. – Prawdą jest, że ITI zadeklarowało poszukiwania drugiego inwestora dla klubu – dodaje.