Takie stanowisko, jak dowiedziało się Polskie Radio, miał przedstawić komisarz do spraw rolnictwa Dacian Ciolos na dzisiejszym posiedzeniu unijnej rady w Brukseli.
Rząd w Warszawie, wspierany przez kilka europejskich stolic, domagał się wprowadzenia dopłat do eksportu, argumentując to pogarszającą się sytuacją na rynku mleka. Polska podkreślała, że z powodu spadku cen wielu gospodarstwom mlecznym grozi bankructwo, a sytuacja przypomina tę kryzysową z 2009 roku.
Jednak raport przygotowany przez Komisję Europejską na dzisiejsze spotkanie unijnych ministrów rolnictwa nie potwierdza tego. Komisarz Dacian Ciolos przekonywał, że choć ceny mleka i produktów mlecznych spadły, to wciąż są wyższe o prawie jedną trzecią w porównaniu z 2009 rokiem. Komisarz argumentował, że na razie nadzwyczajne działania, jak dopłaty eksportowe, nie są uzasadnione, bo nie sposób przewidzieć jak sytuacja będzie się rozwijała w kolejnych miesiącach.
Komisarz zapowiedział monitorowanie rynku mleka, a do sprawy ministrowie powrócą w październiku. Takie jest stanowisko Komisji Europejskiej, nie wiadomo jeszcze, co zdecyduje unijna rada.