Spółki wydobywcze – Kompania Węglowa i Katowicki Holding Węglowy – oraz eksporter czarnego złota Węglokoks – to jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, które wyjdą spod ustawy kominowej i w których będą obowiązywać kontrakty menedżerskie. „Rz" o tych planach informowała pierwsza jeszcze w kwietniu, potem potwierdził to resort gospodarki.
Ile zarobią węglowi szefowie? Jak obliczyła „Rz", wynagrodzenia roczne wszystkich zarządów spółek węglowych (wliczając giełdowe Bogdankę i Jastrzębską Spółkę Węglową) będą wynosić teraz ok. 19 mln zł rocznie. A to oznacza, że górniczy menedżerowie zarobią blisko cztery razy więcej niż przy zastosowaniu „kominówki".
Z naszych informacji wynika, że zarobki w trzech śląskich spółkach będą podobne do tych, które ustalono dla członków zarządu JSW po giełdowym debiucie. Tam to ok. 70–75 tys. zł miesięcznie.
– Podobny uśredniony poziom będzie obowiązywał w pozostałych firmach – mówi „Rz" osoba zbliżona do sprawy. Z naszych wyliczeń wynika, że w zależności od spółki i stanowiska (prezesi zarobią najwięcej) wynagrodzenia miesięczne w śląskich firmach węglowych będą się wahać od ok. 65 tys. zł do ok. 80 tys. zł miesięcznie. Ale oficjalnie nikt nie chce o tym mówić. „Sprawy wynagrodzeń w wymienionych spółkach nie są regulowane przez ministerstwo. Spółkę wobec zarządu reprezentuje Rada Nadzorcza i ona ustala warunki zatrudnienia i wysokość uposażenia" – tak na pytania „Rz" odpowiada resort gospodarki. Na nasze pytania nie odpowiedziała Kompania Węglowa.
– Nikt w zarządzie KHW nie przeszedł jeszcze na kontrakt menedżerski. Ponadto z zasady nie przekazujemy informacji dotyczących wynagrodzeń – usłyszeliśmy od Wojciecha Jarosa, rzecznika holdingu.