PMR opracował raport „Rynek diagnostyki laboratoryjnej/in vitro w Polsce 2012. Prognozy rozwoju na lata 2012-2016". Wynika z niego, że w ubiegłym roku wartość sprzedaży w analizowanym segmencie wyniosła blisko 1,3 mld zł, co stanowiło wzrost o 9 proc. rok do roku. W latach 2012-2016 dynamika wzrostu rynku nie przekroczy w żadnym z analizowanych lat 10 proc.
Pod względem wartości największą część rynku diagnostyki laboratoryjnej w Polsce (podobnie jak w całej Unii Europejskiej) stanowi sprzedaż odczynników - 90,8 proc. W opinii ekspertów PMR wynikało to z faktu, że w ostatnich latach, kiedy doszło do spowolnienia gospodarczego, placówki opieki zdrowotnej rzadziej kupowały sprzęt. Natomiast badania, do których potrzebne są odczynniki, musiały być przeprowadzane. Ogólnie rzecz biorąc, struktura rynku polskiego jest jednak podobna do struktury w całej Unii Europejskiej. Aparatura i materiały zużywalne odpowiadają za 7,4 proc. a 2,1 proc. to inne elementy np. umowy wynajmowania sprzętu, usługi serwisowania lub pojemniki na próbki.
Wzrost rynku napędziła sprzedaż pasków do glukometrów dla cukrzyków. W 2011 r. wygenerowała 44 proc. całkowitej sprzedaży produktów diagnostyki IVD w Polsce. Udział tego segmentu w rynku IVD w Polsce wzrósł w latach 2007-2011 o 8 pkt. proc. W 2011 r. dynamika wzrostu rynku wyniosła blisko 20 proc.
Rynek napędzą choroby cywilizacyjne...
- W skład rynku diagnostyki laboratoryjnej w Polsce wchodzą przede wszystkim aparatura i odczynniki stosowane w chemii klinicznej, immunologii, immunochemii, hematologii, cytologii, histologii, mikrobiologii i diagnostyce molekularnej - mówi Agnieszka Skonieczna. W ub.r. oprócz sprzedaży pasków do glukometrów, bardzo szybko rósł również segment diagnostyki molekularnej, ale z racji niewielkiej wartości, nie miał on wpływu na wartość całego rynku IVD.
Agnieszka Skonieczna przewiduje, że w najbliższych latach zapotrzebowanie na wykonywanie badań laboratoryjnych będzie w Polsce wzrastać. - Wpływ na to będzie miało starzenie się społeczeństwa i wzrost częstotliwości występowania chorób cywilizacyjnych i nowotworów - mówi autorka raportu.