To co prawda więcej niż w fatalnym dla branży grudniu, ale o ponad jedną piątą mniej niż w przed rokiem. W porównaniu do stycznia 2012 r. spadek przekracza 14 tys. szt.
32 procent
mniej samochodów niż rok temu wyjechało w styczniu z gliwickiego zakładu Opla.
W ujęciu rocznym wszyscy producenci odnotowali spadki. Najbardziej znaczące – Opel oraz Fiat. Ten pierwszy zmniejszył produkcję o prawie jedną trzecią (31,6 proc.), Fiat o przeszło jedną czwartą (27,9 proc.). Tylko specjalizujący się w samochodach dostawczych Volkswagen wygląda na tym tle całkiem nieźle: w Poznaniu produkcja w styczniu spadła w ujęciu rok do roku zaledwie o 0,4 proc. Nie znaczy to jednak, że firmę kryzys omija: jej głównym odbiorcą jest rynek niemiecki, a tam popyt na auta dostawcze spadł w końcówce ubiegłego roku o 24 proc. To zaś oznacza, że w kolejnych miesiącach spadek produkcji będzie się pogłębiał.
Ale Opel i Fiat mają perspektywy jeszcze gorsze. Produkują samochody małe i kompaktowe, na które popyt w krajach Europy Zachodniej spada wyjątkowo mocno. Fiat Auto Poland, największy producent aut w kraju, z udziałem w rynku na poziomie ponad 56 proc., już zapowiedział, że spodziewa się w tym roku produkcji poniżej 300 tys. sztuk.