Rynek spekuluje na temat terminu kolejnej premiery produktów z logo jabłka. Może ona nastąpić szybciej, niżby wynikało z grafiku, jakiego trzymał się Apple do tej pory. Spekulacje dotyczą zarówno nowych modeli iPhone'a i iPada, jak i iTV, systemu telewizyjnego, nad którym firma pracuje od lat. Nie należy go mylić z Apple TV, podłączanym do telewizora urządzeniem (set top boxem) odtwarzającym filmy z iTunes, Netflix czy YouTube.
O tym, że Apple prowadzi prace nad „czymś większym i bardziej zaawansowanym" niż Apple TV, dyrektor generalny firmy Tim Cook wspominał już w ubiegłym roku.
- Kiedy wchodzę do mojego salonu i włączam telewizor, czuję się, jakbym cofał się w czasie o jakieś 20 – 30 lat – powiedział w grudniu w jednym z wywiadów. – Apple obecnie mocno interesuje się tą tematyką, tylko tyle mogę powiedzieć.
Peter Misek, analityk banku inwestycyjnego Jefferies, na łamach serwisu CNBC twierdzi, że już w marcu Apple ogłosi uruchomienie iTV, czyli Apple'owej wersji smart TV. Specjalista studzi jednak entuzjazm, zaznaczając, że ta premiera może dotyczyć tylko programistów, których Apple będzie zachęcać do tworzenia aplikacji i gier przeznaczonych na tę platformę. Do klientów iTV dotrze więc znacznie później – najprawdopodobniej we wrześniu – październiku tego roku.
W podobnym czasie najprawdopodobniej zobaczymy też nowe wersje iPada i iPada mini.