Jak poinformował dziennikarzy mediator w tym sporze Longin Komołowski, podczas piątkowych rozmów ustalono, że pracodawca na wniosek pracownika będzie wykupywał dla niego na swój koszt prawo do przejazdów z ulgą 99-proc. w drugiej klasie.
"Pracownik ma natomiast prawo do ulgowych usług transportowych pociągami nie wcześniej niż po upływie okresu próbnego w zakładzie pracy. Osoby, które pracowały na kolei dłużej niż pięć lat mają możliwość wykupienia za 162 zł prawa do biletów ulgowych w pierwszej klasie (ważnego rok - PAP). Porozumieniem są objęci także emeryci i renciści kolejowi, czyli osoby, które pracowały co najmniej 15 lat na kolei. Zachowali oni prawo do ulg w wysokości 99 proc." - powiedział Komołowski.
Jak wynika z informacji przekazanej dziennikarzom przez PKP SA, dzieci pracowników będą miały 80-proc. ulgę, w całości finansowaną przez pracodawcę. Współmałżonkowie będą mogli korzystać z 80-proc. ulgi, przy czym pracownik pokryje połowę kosztu jej wykupu. Emeryci i renciści kolejowi będą mieli prawo do ulgi 99-proc. także przy częściowej odpłatności. Jeśli będą chcieli mieć ulgę na pociągi PKP Intercity, Kolei Mazowieckich, SKM Trójmiasto i Warszawskiej Koli Dojazdowej, zapłacą 50 zł rocznie. Tyle samo będzie kosztować ulga na pociągi Przewozów Regionalnych, Kolei Wielkopolskich i Kolei Śląskich, natomiast ulga na podróż pociągami przewoźników z obu tych grup - 100 zł rocznie.
Jeszcze przed podpisaniem przez obie strony wspólnych ustaleń, przewodniczący kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel poinformował dziennikarzy, że zawarto kompromis, który odracza prawdopodobieństwo strajku na kolei przynajmniej o kilka miesięcy. "Dogadaliśmy się na razie co do ulg na ten rok, a w sprawie ulg na lata następne daliśmy sobie czas na rozmowę do końca czerwca" - poinformował.
Grymel zaznaczył, że spór zbiorowy nie został jeszcze zakończony. "Spór zbiorowy może się zakończyć albo porozumieniem, albo protokołem rozbieżności. Ani jednego, ani drugiego na razie nie ma" - dodał.