Pozew o zapłatę 33,2 mld rubli (1,01 mld dol.) firmy Rukon rozpatrzy na początku lipca sąd arbitrażowy Moskwy, dowiedział się dziennik "Kommersant". Pozwanym jest Ikea Mos - rosyjska spółka szwedzkiego koncernu. Prawo do domagania się takich pieniędzy Rukon otrzymał od firmy energetycznej SEA, od której Ikea wypożyczyła 112 agregatów prądotwórczych do swoich dwóch centrów handlowych MEGA w St. Petersburgu.
Gdy w 2008 r skończyła się umowa dzierżawy urządzeń, Ikea Mos nie tylko ich nie zwrócił, ale i odmówił zapłaty narosłych zobowiązań, dalej wykorzystując agregaty. Kierownictwo rosyjskiej Ikei podpisało wprawdzie umowę z energetykami na dostawy z sieci, ale dopiero od 2009 r, podczas gdy centra handlowe działały od 2006 r.
W związku ze skandalem związanych z zasilaniem centrów, w 2010 r pracę straciło dwóch szefów Ikea - dyrektor ds Europy Środkowej i wschodniej oraz dyrektora ds nieruchomości na teren Rosji. W 2012 r moskiewski sąd skazał byłego szefa grupy Ikea MOS w Rosji na pięć lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie. Szwed był oskarżony o łapownictwo i machinacje finansowe. Został złapany na gorącym uczynku przyjmowania 225 tys. dol. od rosyjskiego przedsiębiorcy, który chciał wynająć pomieszczenia w centrum MEGA.
Ikea ma w Rosji 14 centrów targowych MEGA i 12 sklepów firmowych. Zysk grupa wykazała po raz pierwszy i jedyny w 2006 r (ok. 800 mln dol.). Na świecie sieć Ikei liczy 343 sklepów i centrów firmowych.