Reklama

Rząd broni własnego regulatora rynku telekomunikacyjnego

Tuż przed końcem branżowych konsultacji do Urzędu Komunikacji Elektronicznej wpłynął projekt budowy jednej optymalnej sieci szybkiego mobilnego Internetu LTE. I nie złożył go główny zainteresowany, Zygmunt Solorz-Żak, dowiaduje się „Rz”.

Publikacja: 07.10.2013 02:06

8 października mija czas na składanie opinii w konsultacjach ws. najważniejszego wydarzenia w branży telekomunikacyjnej w Polsce w tym i przyszłym roku. Zainteresowani mogą wypowiadać się o kształcie aukcji komórkowych częstotliwości (z zakresu 800 MHz i 2600 MHz), pozwalających zbudować sieć szybkiego mobilnego Internetu w technologii LTE: tańszą niż dziś powstające i od razu ogólnopolską.

To, co wydarzy się na aukcji, w tym i to, czy operatorzy będą musieli przebijać wzajemnie swoje oferty w nieskończoność, zależy od warunków aukcji, a one – od UKE, który przedstawił już projekt dokumentacji aukcyjnej.

Tymczasem, jak wynika z informacji „Rz", w ub. tygodniu do UKE trafiła propozycja aukcji, w wyniku której mogłaby powstać jedna sieć LTE, optymalna pod względem biznesowym i z punktu widzenia interesów kraju.

Jeśli pomysł przyjmie się, wszyscy operatorzy będą dysponowali taką samą ilością pasma 800 MHz i będą musieli je sobie udostępniać. W ten sposób – mówiąc obrazowo – powstałaby internetowa autostrada o możliwie największej przepustowości, zbudowana przez Plusa, Play, Orange i T-Mobile.

Pomysł przypomina rozwiązanie zaproponowane niedawno przez Zygmunta Solorza-Żaka, właściciela Polkomtelu (sieć Plus) i Midasa, który walczy o to, by jego firmy nie dostały punktów karnych za zgromadzone wcześniej częstotliwości. – Moje zdanie jest takie: niech wszyscy mają po równo. Tyle samo częstotliwości, takie same warunki współpracy przy budowie sieci – mówił Solorz-Żak w I połowie września na łamach „Rz".

Reklama
Reklama

Nasi informatorzy wskazują, że propozycja, która w ub. tygodniu trafiła do UKE, nie wyszła od grupy Solorza-Żaka (niedawno zaproponował analogiczne rozwiązanie) czy jego doradców. Nie jest to też pomysł UKE, ale urząd ma tę propozycję analizować, co wskazuje, że prawdopodobnie wpłynęła w ramach konsultacji. Biorą w nich udział operatorzy, branżowe izby gospodarcze, kancelarie prawne, firmy doradcze.

Co jest w propozycji? Konstrukcja aukcji, w efekcie której powstać ma „optymalna sieć 800 MHz". W założeniu każdy z czterech operatorów komórkowych może zdobyć tylko jeden blok częstotliwości 5 MHz. Przyjęto więc najwyraźniej, że zdobycie pasma przez UPC Polska czy Emitel jest mało prawdopodobne.

Kto mógłby startować? Zdaniem autorów projektu, tylko te firmy, które w poprzednich latach 2009-2012 inwestowały w infrastrukturę dużo: np. 1 mld zł. Dla porównania przy tegorocznym przetargu LTE na pasmo 1800 MHz również przyjmowano takie kryterium oceny operatorów, ale kwota była niższa (100 mln zł, ostatecznie w ogóle zrezygnowano z tego kryterium), a w nadchodzącej aukcji proponowano do tej pory próg 250 mln zł.

Wg pierwotnego projektu UKE, aukcja częstotliwości 800 MHz i 2600 MHz ma przynieść państwu przynajmniej 1,6 mld zł. Przykłady krajów UE pokazują, że krótkoterminowe cele fiskalne przestają być jednak nadrzędne. Liczy się stabilność operatorów (za przedłużenie rezerwacji pasma zapłacą ponownie za kilka lat), inwestycje, konkurencja i – przynajmniej na pierwszy rzut oka – interes konsumenta.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama