Polskie firmy zbudują uzbrojone drony

Konsorcjum na czele z WB Electronics zbuduje taktyczne drony, których potrzebuje nasza armia i sojusznicy.

Publikacja: 13.12.2013 01:29

Obserwacyjny BSL FlyEye, produkt WB Electronics już wskazuje w armii cele dla artylerii

Obserwacyjny BSL FlyEye, produkt WB Electronics już wskazuje w armii cele dla artylerii

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Wojsko zaplanowało zakup prawie stu bezzałogowych samolotów zwiadowczych wartych ok. 3 mld zł.

Światowymi liderami w budowie dronów (BSL) są Izrael i Stany Zjednoczone, nad rozwojem własnych technologii pracują też nasi europejscy sojusznicy. – W konsorcjum zgromadziliśmy najlepsze rodzime firmy, które mają kompetencje i doświadczenie, aby liczyć się w globalnym wyścigu – mówi Piotr Wojciechowski,  prezes WB Electronics.

Rodzime technologie

Szef największej prywatnej firmy zbrojeniowej w kraju przypomina, że ożarowska spółka i należący do grupy WBE śląski Flytronic mają doświadczenie w produkcji BSL, dostarczały już armii własne samoloty bezzałogowe FlyEye, które sprawdziły się w warunkach bojowych, eksportowały też produkowany w kraju zdalnie kierowany sprzęt  do sojuszniczych krajów.

Lekkie, startujące z ręki bezpilotowce FlyEye można integrować z zautomatyzowanym systemem dowodzenia artylerią – Topaz, który również powstaje w ożarowskich zakładach grupy WBE. System ten wykorzystuje najnowsze technologie informatyczne, łączności i obserwacji, dzięki czemu zwiększa się skuteczność prowadzonego ognia artyleryjskiego przy jednoczesnej kontroli bezpieczeństwa własnych oddziałów i obiektów cywilnych.

Eksperci wojskowi  oceniają, że miniaturowy dron z Ożarowa, skonstruowany od podstaw w kraju, ma wyjątkowo precyzyjny system lokalizacji  obiektów w terenie, lepszy od rozwiązań stosowanych przez czołowe koncerny.

30 mld euro przeznaczą w najbliższych latach na systemy bezzałogowe rządy europejskich krajów

WB Electronics i jego konsorcjalni partnerzy w połowie przyszłego roku będą gotowi z nową konstrukcją: bezzałogowcem pionowego startu Manta – dronem  o zasięgu przekraczającym 200 km i zdolnym do kilkunastogodzinnych misji. Po badaniach i procedurze certyfikacyjnej  będzie też nowy, kwadrokopter – czterowirnikowy miniśmigłowiec, w pełni przystosowany do profesjonalnych rozpoznawczych zadań. To dopiero początek drogi, bo ożarowska grupa nie ukrywa, że jej ambicje sięgają dalej: celem jest budowa  średnich dronów klasy MALE (Medium-Altitude Long-Endurance), zdolnych w przyszłości do przenoszenia rakiet.

– Bez współpracy z armią, państwowych zamówień, nie da się jednak budować tak wyrafinowanego technologicznie, precyzyjnego uzbrojenia – mówi szef WBE. Nic dziwnego, na całym świecie tajemnice konstrukcji militarnych robotów są ściśle chronione, bo towarzyszą im  wyjątkowo kosztowne badania i inwestycje.

Zjednoczona czołówka branży

W dronowym konsorcjum oprócz ożarowskich firm znaleźli się warszawski Instytut Lotnictwa, Wojskowe Zakłady Elektroniczne, Śląskie Centrum Naukowo-Technologiczne Przemysłu Lotniczego, Wojskowa Akademia Techniczna, Wojskowe Zakłady Inżynieryjne oraz AM Technologies Polska.

Mimo że w grupie nie ma np. elektronicznych spółek Polskiego Holdingu Obronnego i Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych, które też pracują nad technologiami bezpilotowców, ożarowskie konsorcjum zgromadziło wyjątkowy potencjał.

– To ponad 2 tys. specjalistów, w większości inżynierów i konstruktorów, którzy gwarantują nam przewagę nawet nad liczącymi się ośrodkami zachodniej konkurencji – zachwala Wojciechowski. Prezes WBE przekonuje, że w konsorcjum udało się zawczasu pogodzić ambicje przedsiębiorców: obowiązuje podział zadań i każdy robi to, na czym się zna najlepiej: Instytut Lotnictwa  wnosi m.in. specjalistyczne doświadczenie i zbudowany już demonstrator technologii bezzałogowego śmigłowca ILX-27, WZ Inżynieryjne – praktyczną umiejętność budowy lotniczych struktur, śląskie centrum  kompozytowe – unikalne kompetencje w stosowaniu laminatów i innych materiałów wykorzystywanych w  budowie lekkich statków powietrznych, WAT wiedzę badaczy i laboratoria.

Polskie konsorcjum walczy też o kontrakty związane z programem budowy europejskich dronów. W najbliższych latach tylko w Europie zamówienia na systemy bezzałogowe będą warte 30 mld euro.

W lipcu br. Komisja Europejska poinformowała, że rozważa przyznanie środków na rozwój technologii samolotów bezzałogowych. 19 listopada tego roku siedem krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, Niemcy i Francja, utworzyło „europejski klub użytkowników dronów". To państwa, które obecnie wykorzystują wojskowe BSL na średnich wysokościach lub w ciągu pięciu lat zamierzają rozpocząć ich eksploatowanie.

Europejskie bezpilotowce

Kolejne decyzje w sprawie  rozwoju europejskiej technologii samolotów bezzałogowych mają zapaść na szczycie  Rady Europejskiej, 19–20 grudnia w Brukseli. Tematem przewodnim szczytu będzie wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony. Wśród kluczowych zagadnień dotyczących zwiększenia zdolności obronnych Unii Europejskiej, które będą omawiane podczas spotkania, znalazł się rozwój technologii samolotów bezzałogowych.

Europejska Agencja Obrony (EDA) przewiduje, że budowa europejskiego drona może być ważnym impulsem dla rozwoju całej gospodarki UE, w szczególności w dziedzinie lotnictwa i przemysłu obronnego. Stąd jeszcze w grudniu możliwe jest ogłoszenie przez Komisję Europejską kontraktu na rodzinę europejskich dronów.

EDA przewiduje, że nowoczesne bezpilotowce znajdą nie tylko wojskowe, ale również cywilne zastosowanie do patrolowania granic i ochrony kluczowej infrastruktury, np. energetycznej, a także wspomagania rolnictwa czy diagnozowania zagrożeń  w wypadku katastrof.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora z.lentowicz@rp.pl

Wojsko zaplanowało zakup prawie stu bezzałogowych samolotów zwiadowczych wartych ok. 3 mld zł.

Światowymi liderami w budowie dronów (BSL) są Izrael i Stany Zjednoczone, nad rozwojem własnych technologii pracują też nasi europejscy sojusznicy. – W konsorcjum zgromadziliśmy najlepsze rodzime firmy, które mają kompetencje i doświadczenie, aby liczyć się w globalnym wyścigu – mówi Piotr Wojciechowski,  prezes WB Electronics.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?