Wojsko zaplanowało zakup prawie stu bezzałogowych samolotów zwiadowczych wartych ok. 3 mld zł.
Światowymi liderami w budowie dronów (BSL) są Izrael i Stany Zjednoczone, nad rozwojem własnych technologii pracują też nasi europejscy sojusznicy. – W konsorcjum zgromadziliśmy najlepsze rodzime firmy, które mają kompetencje i doświadczenie, aby liczyć się w globalnym wyścigu – mówi Piotr Wojciechowski, prezes WB Electronics.
Rodzime technologie
Szef największej prywatnej firmy zbrojeniowej w kraju przypomina, że ożarowska spółka i należący do grupy WBE śląski Flytronic mają doświadczenie w produkcji BSL, dostarczały już armii własne samoloty bezzałogowe FlyEye, które sprawdziły się w warunkach bojowych, eksportowały też produkowany w kraju zdalnie kierowany sprzęt do sojuszniczych krajów.
Lekkie, startujące z ręki bezpilotowce FlyEye można integrować z zautomatyzowanym systemem dowodzenia artylerią – Topaz, który również powstaje w ożarowskich zakładach grupy WBE. System ten wykorzystuje najnowsze technologie informatyczne, łączności i obserwacji, dzięki czemu zwiększa się skuteczność prowadzonego ognia artyleryjskiego przy jednoczesnej kontroli bezpieczeństwa własnych oddziałów i obiektów cywilnych.
Eksperci wojskowi oceniają, że miniaturowy dron z Ożarowa, skonstruowany od podstaw w kraju, ma wyjątkowo precyzyjny system lokalizacji obiektów w terenie, lepszy od rozwiązań stosowanych przez czołowe koncerny.