Przypomniał, że wśród 15 kopalń wchodzących w skład Kompanii, są też takie, które osiągają znakomite wyniki. Wśród nich wymienił kopalnię Piast, Marcel i Ziemowit. – Jeśli będziemy inwestować w te złoża, które są najbardziej rentowne, będą one mogły utrzymać pozostałe kopalnie – odarł Taras. Na pytanie, czy bierze pod uwagę sprzedaż kolejnych zakładów po Knurowie – Szczygłowicach, która przejdzie wkrótce w ręce Jastrzębskiej Spółki Węglowej, odpowiedział: - Nie jest to wykluczone, ale nie nastąpi to szybko. Na razie skupiamy się na rynku finansowym, a więc utylizacji długów, odzyskaniu zdolności kredytowej i zaciągnięciu nowego długu. W grę wchodzi np. emisja euroobligacji - ujawnił prezes.
Zaznaczył, że zarząd pracuje jednocześnie nad zabezpieczeniem środków na wypłaty pensji dla 55-tysięcznej załogi Kompanii. Jeszcze niedawno wypłata wynagrodzeń była zagrożona, ale pomogła zaliczka od JSW na zakup kopalni. – Dziś wydaje się, że problemu z wypłatami już nie ma, choć nadal pracujemy nad odzyskaniem płynności finansowej. 2014 rok z pewnością zakończymy stratą, może też rok przyszły i jeszcze następny. W zależności od sytuacji na rynku szacuję, że wyjdziemy na plus dopiero za 2 – 3 lata – szacuje Taras.
Nieoficjalnie coraz głośniej mówi się o tym, że w grę wchodzi bankructwo Kompanii, ale nowy prezes spółki uciął te spekulacje. – Ja nie zakładam czarnego scenariusza – skwitował Taras.