To liczba porównywalna z wynikiem pierwszych trzech miesięcy 2013 roku (1080). Ponieważ w kolejnych kwartałach 2013 liczba składanych wniosków stale rosła, miniony kwartał jest pierwszym od roku okresem spadku.

W przypadku 204 wniosków, po przeprowadzeniu postępowania upadłościowego, sądy wydały postanowienia o ogłoszeniu upadłości. To o 10 proc. mniej niż w okresie pierwszych trzech miesięcy 2013 roku (227 postanowień o upadłości). W ciągu ostatnich 5 lat, tj. od początku 2009 roku, (czyli od czasu, kiedy zaobserwowano wyraźnie wzrastające problemy polskich firm z wypłacalnością) do końca I kwartału 2014 r. do sądów wpłynęło 20 349 wniosków o upadłość przedsiębiorstw. To oznacza, że poważne zagrożenie dla płynności dotyczyło znacznie większej grupy przedsiębiorstw, niż tylko tych, których oficjalne bankructwo ogłoszono.

– Poprawa sytuacji gospodarczej jest coraz bardziej odczuwalna w Polsce. Nasza gospodarka korzysta nie tylko na ożywieniu na głównych rynkach eksportowych, czyli w krajach Europy Zachodniej, ale także na stopniowo rosnącej konsumpcji wewnętrznej, wspieranej przez zmniejszające się bezrobocie oraz najbardziej dynamiczny wzrost płac od 2011 roku – ocenia Grzegorz Sielewicz główny ekonomista Coface w Polsce.

Spośród 1068 wniosków rozpatrzonych przez polskie sądy w I kwartale 2014 roku, w 19 proc. przypadków (204) orzeczono o postanowieniu upadłości. Przy tym 178 spraw zakończyło się ogłoszeniem upadłości w celu likwidacji majątku dłużnika, a 26 – upadłością z możliwością zawarcia układu. Pozostałe 864 wnioski zostały rozpatrzone przez sądy w inny sposób

Wnioski o upadłość najczęściej wpływają do sądów w województwach, w których działa najwięcej podmiotów gospodarczych tj. na Mazowszu (ponad 1/5 wszystkich wniosków złożonych w Polsce), na Górnym i Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce i Małopolsce. Liczba wniosków, która wpłynęła do mazowieckich sądów porównywalna jest z liczbą wniosków złożonych w połowie wszystkich województw. W rejonach, gdzie liczba powiązań biznesowych jest większa, częściej obserwujemy grę pomiędzy wierzycielami i dłużnikami i wywieranie presji na dłużniku, co prowadzi czasem do złożenie wniosku o jego upadłość, który następnie jest przez sąd zwracany lub oddalany – komentuje Coface.