Znana także w Polsce sieć sklepów Mothercare wpadła w oko amerykańskiemu koncernowi Destination Maternity.
Oferował za nią 266 mln funtów, a transakcja miała dać mu możliwości do zdobycia przyczółku w Europie. Oferta została złożona 1 czerwca – cena za akcję wynosiła 300 pensów i była 29 proc. wyższa od poziomu z zamknięcia z dnia wcześniejszego.
Inwestorzy na wieści zareagowali z entuzjazmem, ale akcjonariusze już niekoniecznie. Oferta Amerykanów była po pierwsze wielkim zaskoczeniem i nikt jej wcześniej nie konsultował.
Dlatego Mothercare choć już w styczniu ostrzegało przed mniejszymi zyskami w tym roku, to jednak złapało wiatr w żagle. W maju podało, że zysk jest ostatecznie wyższy od oczekiwań. Mimo to w lutym z pracy odszedł wieloletni prezes Simon Calver.
Destination Maternity chce stać się największym na świecie detalistą z produktami dla małych dzieci oraz kobiet w ciąży i brytyjska transakcja miała to firmie ułatwić.