Na razie jedyną działającą kopalnią w lubelskim zagłębiu węglowym jest LW Bogdanka, która ma dwa pola wydobywcze. Jednak polskiej firmie rośnie konkurencja. Koncesje na badania sąsiednich złóż otrzymały już firmy z australijskim kapitałem: PD Co, należąca do Prairie Downs Metals oraz Global Mineral Prospects, spółka zależna australijskiego Balamara Resources. To nie w smak Bogdance, która chciałaby fedrować węgiel na tych samych obszarach.
Bogate złoża
Lubelska niecka węglowa ma ogromny potencjał. Szacuje się, że zalega tu 10,8 mld ton węgla, co stanowi jedną trzecią krajowych zasobów. W tym zasoby rozpoznane szczegółowo sięgają 1,8 mld ton. Co więcej, warunki geologiczne w wielu obszarach są lepsze niż na Śląsku, co zdecydowanie zmniejsza koszty działalności. Głównie dzięki temu Bogdanka jest dziś najbardziej rentowną kopalnią w kraju i w przeciwieństwie do swoich największych śląskich konkurentów – przynosi zyski mimo drastycznie niskich cen węgla.
Bogdanka chce zwiększyć wydobycie, ale do tego potrzebuje zgody resortu środowiska na eksploatację sąsiednich złóż. Tu jednak polską spółkę ubiegło PD Co, które już prowadzi badania na najbardziej perspektywicznym złożu – w okolicach Cycowa. Mimo to Bogdanka złożyła wniosek o koncesję wydobywczą na tym samym terenie. – Nie ma żadnych podstaw do tego, żeby wniosek ten został odrzucony – przekonuje Zbigniew Stopa, prezes LW Bogdanka. Termin na wydanie decyzji w tej sprawie został przedłużony do końca sierpnia. – Jeśli decyzja będzie odmowna, wniesiemy sprawę do sądu. Bardzo zależy nam na tym złożu – zaznacza Stopa.
Zapowiada się więc zacięty bój, bo tego terenu bez walki nie odda również PD Co, który zainwestował już miliony w rozpoznanie złoża. Australijczycy zakładają, że ich kopalnia mogłaby ruszyć na przełomie 2020 i 2021 r. i będzie zatrudniać około 2 tys. osób. Inwestycja ma pochłonąć 2,5 mld zł. Zarząd PD Co już rozmawia na ten temat z inwestorami branżowymi i zagranicznymi bankami. Twierdzi, że są oni zainteresowani polskim projektem.
Tłok w koncesjach
Zarząd LW Bogdanka musi też powalczyć o rozpoznanie obszaru Orzechów. O tę samą koncesję stara się bowiem Global Mineral Prospects. Spółka ta przed tygodniem otrzymała już zgodę na poszukiwanie węgla energetycznego w złożu Sawin Północny, nieopodal Bogdanki, oraz terenu, na którym działa dziś PD Co. O koncesję Orzechów Australijczykom może być trudniej, z uwagi na większą konkurencję. Bogdanka złożyła wniosek w tej sprawie jeszcze w marcu 2013 r., ale do dziś nie zapadły rozstrzygające decyzje.