OT Logistics, grupa specjalizująca się w transporcie śródlądowym, spedycji kolejowej i morskiej oraz usługach portowych, powinna w drugim półroczu znacząco poprawić przychody i zyski. – Od pewnego czasu obserwujemy poprawę koniunktury gospodarczej w Polsce i Niemczech. Branży transportowej w tym roku pomaga też stosunkowo dobra pogoda – mówi Piotr Pawłowski, prezes OT Logistics.
Dodaje, że w dłuższej perspektywie w kraju i za naszą zachodnią granicą wzrosną przewozy węgla ze względu na powrót do polityki opartej na tym surowcu. Spółka powinna zyskać m.in. na transportowaniu węgla drogą wodną z Górnego Śląska do nowopowstającej elektrowni w Opolu. Obecnie grupa posiada około 800 jednostek pływających i ponad 80 proc. udziału w transporcie śródlądowym towarów w Polsce.
Zarząd OT Logistics już obserwuje pozytywne zmiany na rynku, które poprawią wyniki grupy. – W drugim kwartale zanotowaliśmy stosunkowo słabe zyski ze względu na spadek obrotów w Porcie Handlowym Świnoujście, co z kolei wynikało z okresowego spadku transportu rudy żelaza do Polski. W lipcu i sierpniu przeładunek tego surowca wzrósł jednak kilkakrotnie – twierdzi Pawłowski.
Do poprawy wyników przyczynia się też przejęte niedawno podmioty. Wyniki finansowe firmy spedycyjnej C.Hartwig Gdynia są konsolidowane od początku roku, a Bałtyckiego Terminalu Drobnicowego Gdynia od lipca.
Po pierwszym półroczu tego roku OT Logistics zwiększyło skonsolidowane przychody o 72,6 proc., czyli do 393,9 mln zł. Czysty zarobek spadł z kolei o 20,3 proc. i wyniósł 6,4 mln zł.