Reklama
Rozwiń
Reklama

Orange ucieka z Narodowego

Flagowy festiwal Warszawy wyprowadza się? ze Stadionu Narodowego. Wśród powodów jest zła akustyka.

Publikacja: 03.10.2014 02:15

Kings of Leon był jedną z gwiazd tegorocznego Orange festiwalu na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Kings of Leon był jedną z gwiazd tegorocznego Orange festiwalu na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Zbudowany z myślą o Euro 2012 Stadion Narodowy miał być mekką nie tylko fanów piłki nożnej, ale i muzyki. Miał powetować fakt, że władze miasta zadowalają się przestarzałym i kameralnym Torwarem, czyniąc z Warszawy jedyną stolicę w Europie, która nie ma nowoczesnej hali sportowo-koncertowej. Takiej, jakie są już w innych polskich miastach: Katowicach, Łodzi, Gdańsku ?i ostatnio w Krakowie.

Przerażony akustyk

Optymizm związany z Euro szybko przygasł po długo wyczekiwanych koncertach globalnych gwiazd.

Organizatorzy koncertów muszą wkalkulować w budżet wysokie koszty najmu. Nie ma jednej stałej stawki, ale średnio korzystanie z obiektu przez jeden dzień to kilkaset tysięcy złotych. Wydatki obciąża konieczność wynajęcia ochrony i usług kateringowego giganta, jakim jest Sodexo.

Fanów rozczarowuje jakość nagłośnienia. Chwalono je podczas show Coldplaya, różnie było na Paulu McCartneyu, ale już źle wypadły występy Madonny i Metalliki.

W najtrudniejszej sytuacji znalazł się Orange Warsaw Festival, który przeniósł się na Narodowy z Legii. Trzydniowa impreza zgromadziła 30 gwiazd, w tym Kings of Leon, Florence and the Machine i OutKast. Akustyk Kings of Leon, który wszedł na Narodowy, a wcześniej realizował koncert Madonny, miał powiedzieć: „Oh, f...".

Reklama
Reklama

Komentarze dotyczące muzycznych doznań zdominowały krytyczne oceny akustyki stadionu. Oczywiście nie przebiją wpadki związanej z zalaniem murawy przez deszcz i żartów z „basenu narodowego", jednak kwestia złego nagłośnienia dla producentów koncertów, a przede wszystkim dla fanów, stała się bolączką.

Farba i panele

Jeśli chodzi o przenosiny Orange Warsaw Festival z Narodowego na Tor Służewiecki, główną przyczyną była kolizja terminów, jednak kwestie akustyczne znalazły się wśród trzech głównych powodów decyzji organizatorów najważniejszego festiwalu muzycznego w stolicy.

Fani i dziennikarze krytykują warunki akustyczne Narodowego. Organizatorzy koncertów nie chcą pogarszać biznesowych relacji, dlatego wypowiadają się nieoficjalnie.

– Nie ma zobiektywizowanych danych na temat kosztów poprawy warunków akustycznych na Narodowym – mówi jeden z producentów. – Mówi się o kosztach 5 mln zł za wieczór, a nawet 80 mln zł, gdyby miało dojść do dostrojenia obiektu, co wymaga użycia specjalnej farby oraz paneli.

– Sprawa akustyki dla Narodowego jest drażliwa, bo wspominanie o problemach potwierdza, że drogi obiekt został źle przygotowany i zbudowany – mówi inny producent. – Jednak moim zdaniem Narodowy da się poprawić, i to niedużym kosztem. Problemy zdarzają się wszędzie. W dniu, kiedy narzekano na dźwięk koncertu Metalliki, podobne uwagi były po Eminemie na Wembley. Na pewno trzeba przeprowadzić dogłębne badania dotyczące akustyki, w tym wpływu otwierania i zamykania dachu, co rzutuje na dźwięk, także w kontekście skarg mieszkańców Saskiej Kępy. Powinna zostać stworzona lista podstawowych wymagań, które trzeba spełnić, by dźwięk był dobry.

Lepszą opinią cieszą się stadiony zbudowane z myślą o Euro we Wrocławiu i Gdańsku.

Reklama
Reklama

– We Wrocławiu po zakończeniu budowy przyjechał znany specjalista od dźwięku w Europie i stworzył listę ustawień, które są niezbędne, by dźwięk był dobry – powiedział jeden z producentów.

Konieczny audyt

– Staramy się mieć w roku chociaż jedną międzynarodową gwiazdę – mówi Wojciech Dąbrowski, rzecznik PGE Arena Gdańsk. – Podczas budowy stadionu prowadzono symulacje przepływu dźwięku. Wprowadzano korekty.

– Nasze największe problemy z akustyką dotyczą festiwali, na których gra wielu artystów, dlatego rozumiem decyzję Orange – mówi Mikołaj Piotrowski, rzecznik Stadionu Narodowego. – Chcę zadeklarować, że teraz skoncentrujemy się na wydarzeniach koncertowych z jednym bohaterem wieczoru, ponieważ polepszenie jakości dźwięku w obiekcie o wielofunkcyjnym przeznaczeniu jest wtedy prostsze.

Inne stadiony w Europie też miały problemy z akustyką.

– W Amsterdamie dopiero po dziesięciu latach działalności pozwolono sobie na przebudowę niecki stadionu, co poprawiło akustykę i pozwoliło organizować festiwale – mówi rzecznik Narodowego. – My dopiero od maja jesteśmy na operacyjnym plusie i nie stać nas na to. Mamy jednak w planach akustyczny audyt i wynikającą z niego poprawę dźwięku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, j.cieslak@rp.pl

Biznes
Optymalizacja zakupów usług czystości
Biznes
Przełomowy wyrok w Delaware. Elon Musk odzyskuje miliardy
Biznes
Brytyjczycy sprzedają światłowody w Polsce. Orange i APG przejmą Nexerę
Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama