Kontrakt został zawarty w 2011 r między Rosoboroneksport a Pentagonem. Opiewał na dostawę śmigłowców Mi-17W-5 dla afgańskich sił rządowych. Kilka razy Amerykanie zwiększali zamówienie i w sumie do Afganistanu trafiły 63 rosyjskie maszyny wyprodukowane w zakładach lotniczych w Kazaniu (należy do holdingu „Helikoptery Rosji").
Po wybuchu wojny domowej w Syrii i oficjalnej pozycji władz rosyjskich wspierających reżim Baszara Asada, w USA pojawiły się wezwania do zerwania kontraktów wojskowych z Rosją. Jednak Pentagon się na to nie zgodził, argumentując, że rosyjska broń jest w Afganistanie dobrze znana i USA nie będzie traciła dodatkowych pieniędzy na szkolenia pilotów.
Rosyjskie śmigłowce i helikoptery cieszą się od lat powodzeniem w krajach Azji. Holding „Helikoptery Rosji" w ubiegłym roku miał w portfelu zamówienia na 808 maszyn na kwotę 401,2 mld rubli (teraz to 9,6 mld dol.).
Najwięcej Mi-17W-5 trafiło do Afganistanu i Indii. W latach 2014-2015 kolejne 35 maszyn Rosjanie dostarczą do krajów rejonu Azji i Pacyfiku. Obecnie w tamtejszych armiach lata 150 rosyjskich śmigłowców typu Mi-8/17, Mi-26 i Ka-32. W styczniu w Korei Płd. otwarto centrum obsługi wielofunkcyjnych śmigłowców Ka-32. Popularne „komarowy" (od nazwiska konstruktora) wyróżnia brak śmigła na ogonie).