Z Polski wyszły już niemal wszystkie duże zagraniczne firmy zainteresowane łupkowymi poszukiwaniami. Czy jest szansa, że powrócą?
Skala poszukiwań gazu z łupków w Polsce mocno spadła, głównie z powodu braku szybkiego sukcesu w postaci odkrycia złoża, nadającego się do komercyjnej eksploatacji. Myślę, że to podstawowy czynnik, który wiele firm, zwłaszcza zagraniczne koncerny, zniechęcił do dalszych prac w naszym kraju. W mniejszym stopniu do spowolnienia poszukiwań przyczyniły się wprowadzone podatki oraz nowe regulacje prawne dotyczące m.in. koncesji.
W Polsce istotne inwestycje związane z poszukiwaniami ropy i gazu w łupkach prowadzą już w zasadzie tylko PGNiG i PKN Orlen. Czy możemy osiągnąć sukces tylko dzięki ich aktywności?
Wycofanie się stosunkowo wielu firm z naszego rynku to wymierne szkody dla całego kraju, gdyż dzięki nim mieliśmy zapewniony nie tylko dostęp do ogromnych kapitałów na poszukiwania ale i wiedzy. Mimo to w dłuższym terminie są oczywiście szanse na odkrycie gazu nadającego się do przemysłowego wydobycia. Na powtórzenie łupkowego sukcesu, w modelu podobnym do zanotowanego w USA, nie mamy jednak w najbliższym czasie większych szans.
Dlaczego?