Na środę zapowiadają przemarsz główną ulicą miasta - Piotrkowską; chcą wręczyć wojewodzie łódzkiemu list do premier Ewy Kopacz.
Akcja pracowników związana jest z zapowiadanym uruchomieniem w Łodzi linii montażowej wielozadaniowego śmigłowca dla polskiej armii w przypadku ostatecznego wyboru modelu H225M Caracal produkowanego przez Airbus Helicopters.
W liście otwartym, rozesłanym przez Związek Zawodowy Sektora Obronnego WZL Nr 1, podkreślono, że "w ostatnich tygodniach dochodzi do bezprecedensowych ataków na Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 SA w Łodzi", które od dziesięcioleci funkcjonują na terenie miasta.
"Ataki w postaci podawania nierzetelnych i niedokładnych informacji na temat dostosowania oraz gotowości załogi do wdrożenia i obsługi nowej platformy śmigłowcowej, wypływają z przedsiębiorstw, które należą do kapitału zagranicznego, a wypracowane zyski zasilają zagraniczne budżety" - napisano w liście, który w piątek otrzymała PAP.
Przypomniano w nim, że w 2014 r. rząd podjął decyzję o konsolidacji Polskiego Przemysłu Obronnego, w wyniku której powstała Polska Grupa Zbrojeniowa, w skład której wchodzą tylko i wyłącznie przedsiębiorstwa z kapitałem polskim, m.in. Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 SA. Konsolidacja przemysłu obronnego - jak zaznaczają autorzy listu - ma na celu zwiększenie konkurencyjności polskiego sektora zbrojeniowego na rynkach światowych obecnie zdominowanych przez duże koncerny zagraniczne.