Szef działu sprzedaży w Volkswagenie na wylocie

Christian Klingler kierujący w grupie Volkswagena dziale sprzedaży, sojusznik zwolnionego szefa rady nadzorczej, Ferdinanda Piecha, może stracić pracę w ramach reorganizacji mającej zwiększyć zyski grupy.

Publikacja: 13.06.2015 15:25

Stanowisko Klinglera może zostać zlikwidowane, bo grube ryby w Volkswagenie opracowują nową strukturę firmy dla wzmocnienia regionalnych pionów sprzedaży i nadania jej większej żwawości — padały dwie osoby. Największa grupa samochodowa w Europie zamierza zwiększyć oszczędności w kosztach swego głównego działu do 5 mld euro do 2017 r. i stara się usuwać wszelkie punkty zapalne, jakie wyszły na jaw w czasie kwietniowego starcia Piecha z prezesem Martinem Winterkornem

Naciski na uznanie stanowiska Klinglera za zbędne i danie więcej do powiedzenia markom i szefom regionowi zbiegają się z mocno zakorzenioną krytyką Klinglera, który odpowiada za sprzedaż grupy VW od stycznia 2010. On sam usunął wielu ze swego działu, nie udało mu się zlikwidować luk w produkcji w USA i Brazylii, gdzie sprzedaż maleje — podał jeden informator.

Powiązania rodzinne pozwoliły chronić go. Klingler jest przewodniczącym rady nadzorczej Porsche Holding Salzburg, największej w Europie firmy handlu detalicznego samochodami, założonej wspólnie ze zmarłą już matką Piecha, Louise. Podobnie jak Piech urodził się w Austrii i ożenił się z jedną z krewnych Piecha.

— Klingler ma z pewnością przeciwników. Dotychczas było regułą, że jeśli ktokolwiek krytykował go, to także pośrednio celował w Piechaś. Ten mechanizm ochronny przestał istnieć — stwierdziła ta osoba. Jej zdaniem, zbliżające się zmiany w VW morgą doprowadzić do większych przesunięć w kadrze kierowniczej. Rzecznik VW odmówił skomentowania tego.

Gorsze wyniki zagranicą

Pod rządami Klinglera sprzedaż Volkswagena wzrosła w 2014r. o 62 proc. do 10,2 mln samochodów z 6,3 mln w 2009 r., natomiast zyski prawie nie, co świadczy o bezwzględnym stosowaniu rabatów dla utrzymania udziału rynkowego.

Wpływowi przedstawiciele załogi, którzy chcą mieć większy wpływ na strategię od czasu usunięcia Piecha w kwietniu otwarcie obarczają Klinglera za gorsze wyniki zagranicą. — Problemy w USA wiążą się wyraźnie z produktem i sprzedażą — stwierdził szef rady pracowniczej i członek zarządu w VW, Bernd Osterloh.

Miesiąc temu prezes Winterkorn powiedział na konferencji z członkami kierownictwa, że nadszedł, czas na dalsze rozwijanie naszego modelu przywództwa, zreorganizowania struktur i nieco zadań.

Prawdopodobne odejście Klinglera z 9-osobowego zarządu jest coraz bardziej wyraźne na widnokręgu, bo firma, szuka nowego szefa rady nadzorczej, a przedstawiciele załogi i władze Dolnej Saksonii mają dość praw głosu do zawetowania każdego kandydata.

Próżnia władzy na szczycie nie pomoże byłemu szefowi działu projektowania w BMW, Herbertowi Diessowi, który od 1 lipca przejmuje rządy nad marką VW. Diessa, który w BMW odpowiadał za ciecie wydatków na komponenty i dostawy o co najmniej 4 mld euro, będą bacznie obserwować pracownicy, gdy otrzyma od prezesa zadanie prześwietlenia działań ograniczających koszty.

Volskwagen uważał za konieczne zmniejszenie stałych kosztów w Niemczech i zwiększenie wydajności pracy w zakładach w Wolfsburgu, gdzie pracuje 50 tys. ludzi z 600 tys. na świecie, ale przedstawiciele załogi i władze Dolnej Saksonii hamowały dotąd wszelkie takie próby. — Nie zatrudnia się kogoś takiego jak Diess, kiedy wiadomo, jak on pracuje — stwierdził informator dodając, że tego człowieka narzucił Winterkornowi Piech. — Gdy zacznie, nie będą skakać z radości w Wolfsburgu. Sprayu skomplikują się — dodał. reuters, p. r.

Biznes
Człowiek ze złotym klozetem, czyli korupcja w rosyjskiej drogówce
Biznes
Zełenski spotka się z Putinem. Chiny i USA na drodze do porozumienia?
Biznes
Wyszukiwarka Google już nie taka popularna. Co zrobi gigant?
Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem