Wszystkie zamówienia na niszczyciele min, patrolowce i okręty obrony wybrzeża trafią do polskich stoczni – deklaruje rząd. Zlecenie strategicznych zamówień rodzimym producentom z pominięciem otwartych przetargów publicznych, umożliwia procedura obejmująca inwestycje militarne szczególnie ważne dla bezpieczeństwa kraju. MON postanowiło, że rekonstrukcja wojennej floty i wyposażenie jej w 10 nowych jednostek (łącznie z już powstającymi) jest takim przedsięwzięciem.
W planach jest też pozyskanie broni odstraszania: 3 okrętów podwodnych o klasycznym, napędzie, wyposażonych w dalekosiężne pociski manewrujące. – Przygotowania trwają. Wybór dostawcy podwodnej broni, wartej co najmniej 7,5 mld zł., rozpocznie się w przyszłym roku - obiecuje wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych Czesław Mroczek.