LPP, właściciel marki Reserved, jest bliskie powrotu do rozwoju w Rosji, wstrzymanego na ten rok z powodu ryzyk gospodarczych, walutowych i politycznych. – Chcielibyśmy, aby w 2016 r. nasza powierzchnia w Rosji znowu rosła. Zakładamy, że będzie to wzrost rzędu 10 proc. – mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP, w rozmowie z „Parkietem". Nie będzie więc to już tempo rzędu 40–50 proc. jak w 2013 czy 2014 r., kiedy Rosja była głównym motorem napędowym rozwoju LPP.
Obecnie powierzchnia sklepów LPP w Rosji stanowi prawie 20 proc. powierzchni całej grupy, na Ukrainie zaś 4 proc. W tym drugim kraju rozwój wciąż będzie wstrzymany.
– Sytuacja gospodarcza na Ukrainie jest znacznie trudniejsza niż w Rosji. Bardziej ryzykowne są też kursy walutowe, hrywna jest wyraźnie słabsza od rubla – wyjaśnia Lutkiewicz.
Firma kontynuuje rozwój w Niemczech, gdzie otworzyła dziewiąty sklep marki Reserved.
Czytaj więcej w „Parkiecie"