Nie ma jednak ważniejszego celu dla naszej organizacji niż bezpieczeństwo energetyczne państwa – mówi Marcin Moskalewicz, Prezes Zarządu PERN „Przyjaźń".
Grupa PERN, której liderem jest PERN „Przyjaźń" S.A. – należy do największych organizacji w Europie Środkowo-Wschodniej zajmujących się logistyką ropy i produktów ropopochodnych. Stosując najwyższe standardy bezpieczeństwa oraz nowoczesne rozwiązania techniczne zarządza siecią blisko 2,5 tys. km rurociągów, którą transportuje rocznie ok. 40 mln ton ropy naftowej do rafinerii polskich i niemieckich, a także traderów operujących na rynku środkowoeuropejskim. Nadzoruje także ponad 600 km rurociągów produktowych o nominalnej przepustowości ok. 10 mln ton, oraz gdański Naftoport, o potencjale przeładunkowym ponad 43 mln ton surowca z morza.
Od przynajmniej trzech lat plany inwestycyjne w ramach Grupy PERN koncentrują się na gdańskim wybrzeżu Bałtyku. Właśnie tu, na terenie portu gdańskiego powstaje Terminal Naftowy, w pobliskim Naftoporcie zostało wybudowane nowe stanowisko przeładunkowe T1, projektowane są też kolejne pojemności magazynowe, a także analizowane nowe formy aktywności gospodarczej.
Terminal Naftowy – odpowiedź na zmiany rynku ropy
Rewolucja łupkowa w USA otworzyła początek zmian na globalnym rynku węglowodorów. Reindustrializacja Stanów Zjednoczonych, zastosowanie szczelinowania hydraulicznego do skał macierzystych, a przede wszystkim – to co jeszcze 4-5 lat temu było niewyobrażalne – wydobycie ropy z łupków zmieniło już w znacznym stopniu i będzie zmieniać nadal oblicze energetyczne świata. Tania energia za Atlantykiem, powszechna dostępność metanu i węglowodorów lekkich, a w konsekwencji samowystarczalność energetyczna największego do tej pory importera surowca na świecie, wpłynęła nie tylko na radykalny spadek cen ropy naftowej ale także - istotne zmiany kierunków dostaw i wreszcie rosnącą rywalizację na globalnych rynkach.
- Na naszych oczach dochodzi więc do globalnych zmian w kierunkach transportu surowca, rosnącego znaczenia transportu morskiego, a jeśli nałożymy na nie siatkę napięć i konfliktów jakie obserwujemy dziś na świecie ze szczególnym uwzględnieniem naszego regionu, oraz wyraźne dążenie do coraz mocniejszej integracji w ramach Unii Europejskiej, (czego najlepszym przykładem jest projekt Unii Energetycznej, czy raport CEEP) – widzimy kierunek zmian którymi musi podążyć nasza infrastruktura naftowo-paliwowa – mówi Marcin Moskalewicz.