Szef krajowego urzędu bezpieczeństwa transportu drogowego NHTSA, Mark Rosekind podał, że jego urząd może dołączyć nowe firmy samochodowe do grona badanych od maja. W najbliższy czwartek urząd poinformuje, czy akcja wymiany 23,4 mln generatorów gazu w poduszkach Takaty zainstalowanych w 19,2 mln pojazdów 11 firm używanych w Stanach przebiega właściwie.
- W czwartek spróbujemy podać wiele konkretów, a liczba firm będzie większa od 11 - dodał Rosekind. W sierpniu urząd zwrócił się do przedstawicielstw Volkswagena w USA o przekazanie informacji na temat okoliczności pęknięcia w czerwcu bocznej poduszki powietrznej Takaty w modelu Tiguan rocznik 2015. Incydent ten był inny od pozostałych, gdy dochodziło do wybuchu przednich poduszek w starszych modelach pojazdów.
Takata nie chciała powiedzieć, które firmy samochodowe mogą być dodane do postępowania wyjaśniającego. - Skupiamy sil na produkcji elementów do wymiany, współpracujemy z firmami samochodowymi nad opanowaniem całej kwestii. Zamierzamy też współpracować z NHTSA - stwierdziała jej rzeczniczka.
Wiadomość o dołączeniu innych firm samochodowych do śledztwa spowodowała kolejny spadek akcji Takaty w Tokio, o 4,2 proc. do 1352 jenów, do poziomu najniższego od 2 tygodni.
Rosekind dodał, że firmy mogą pójść za przykładem GM, który postanowił działać szybciej. Podczas weekendu GM skierował do naprawy ok.400 samochodów w Stanach po informacji od Takaty, że testy w jej fabryce w Meksyku wykazały usterki w bocznych poduszkach. Testy przeprowadzono 5 października, o ich wynikach - powiadomiono GM następnego dnia.