Motoryzacja BMW zaskoczył lepszym zyskiem BMW podał o zaskakującym wzroście w III kwartale zysku operacyjnego, bo dobra sprzedaż aut o wyższej marży na głównych rynkach w Europie przeważyła nad słabym popytem w Chinach.
Sprzedaż w III kwartale w Europie, będącej regionem ponad 40 proc. dostaw, zwiększyła się o 6,9 proc. do 545 062 samochodów, co skłoniło firmę do potwierdzenia zamiaru pobicia rekordowego wyniku 2,12 mln sztuk z ubiegłego roku. Zysk EBIT wzrósł o 4,3 proc. do 2,35 mld euro, podczas gdy analitycy zakładali jego spadek o 6,3 proc. Zysk netto wyniósł 1,58 mld (+20,5 proc.) wobec średniej 1,39 mld analityków. Obroty zwiększyły się o 14 proc. do 22,35 mld, specjaliści liczyli na 22,05 mld.
Marża zysku zmalała do 9,1 proc. z 9,4 utrzymując się w zakładanym przedziale mimo dużych inwestycji w nowe modele, ustępując wynikowi Mercedesa-Benza (10,5), ale pokonując Audi (8,0). Pozostali obaj niemieccy producenci segmentu premium konkurują z BMW o przywództwo na świecie w sprzedaży luksusowych pojazdów, ale firma z Monachium oświadczyła, że „zamierza zdecydowanie pozostać wiodącym na świecie producentem aut premium w 2015 r. '", przed stuleciem firmy w przyszłym roku.
BMW nadal spodziewa się w tym roku 8-10 proc. marży zysku działu samochodowego wobec 9,6 proc. w 2014 r., wyższego zysku brutto i większych obrotów. Grupa wymieniła jednak różne przeciwności, m.in. nasilającą się konkurencję w USA, wydatki na nowe produkty i technologie, rosnące koszty osobowe i malejący popyt w Chinach.
Szef pionu finansowego, Friedrich Eichiner stwierdził, że musiałby korzystać ze szklanej kuli, gdyby miał przewidywać zmianę sytuacji w Chinach, gdzie Mercedes zyskuje kosztem BMW i lidera rynkowego Audi. — Na razie wygląda na to, że następuje stabilizacja. Działamy z założeniem, że osiągnęliśmy dolny punkt przegięcia — dodał.