W liście otwartym wysłanym na wewnętrznym firmowym czacie pracownicy SpaceX potępili zachowanie Elona Muska. Dzień po opublikowaniu listu kilku pracowników pomagających w jego rozpowszechnianiu zostało zwolnionych. W liście, o którym jako pierwszy pisał serwis The Verge, krytykowano aktywność Muska na Twitterze oraz odnoszono się do niedawnych oskarżeń o molestowanie seksualne (którym Elon Musk zaprzecza).
Fakt zwolnienia pracowników biorących udział w rozpowszechnianiu krytyki Elona Muska miała potwierdzić „The New York Times” prezeska i dyrektorka operacyjna SpaceX Gwynne Shotwell.
– List, zaproszenia (do rozpowszechniania i podpisywania – przyp. red.) i ogólny proces sprawiły, że pracownicy poczuli się niekomfortowo, byli zastraszani i nękani i źli, ponieważ list wywierał na nich presję, aby podpisali się pod czymś, co nie odzwierciedlało ich poglądów. Mamy zbyt wiele ważnej pracy do wykonania i nie potrzebujemy tego rodzaju nadmiernego aktywizmu – cytuje wypowiedź Shotwell serwis Mashable.
Z informacji serwisu The Verge wynika, że Shotwell faktycznie potwierdza zwolnienie kilku pracowników w związku z listem oraz że SpaceX wszczęła w tej sprawie dochodzenie. W e-mailu do pracowników dyrektorka firmy zasugerowała pracownikom, by „skupili się na misji SpaceX”.
Czytaj więcej
Blake Lemoine, inżynier pracujący dla Google’a nad superinteligentnym chatbotem został wysłany na...