Międzynarodowe sankcje i zakazy lotnicze nie przeszkadzają wielu zamożnym Rosjanom i Rosjankom w podróżach zagranicznych. Wciąż mogą polecieć między innymi do Dubaju, który jest często wybieranym przez nich miejscem do wypoczynku, a przede wszystkim – do zrobienia zakupów w luksusowych sklepach.

Tu jednak napotkali na niespodziewane problemy. Okazało się na przykład, że sieć Chanel nie tylko wycofała się z Rosji, ale również nie chce sprzedawać swoich produktów obywatelom Federacji Rosyjskiej w innych krajach – także w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Oburzone Rosjanki zamieściły w mediach społecznościowych wpisy, w których skarżą się na to, że odmówiono im sprzedaży albo przed zakupem kazano im podpisać specjalne zobowiązanie, w którym deklarują, że nie wywiozą ekskluzywnych produktów do Rosji. Ich zdaniem, jest to przykład „rusofobii”.

Więcej na: Onet