Reklama
Rozwiń

Rodziny ofiar strzelaniny w szkole zmusiły producenta broni do ugody

Remington i jego ubezpieczyciele będą musieli zapłacić 73 miliony ofiar strzelaniny w szkole podstawowej Sandy Hook.

Publikacja: 16.02.2022 14:52

Rodziny ofiar strzelaniny w szkole zmusiły producenta broni do ugody

Foto: Bloomberg

W 2012 roku w szkole podstawowej Sandy Hook w Newton w stanie Connecticut doszło do strzelaniny, w której sprawca zamordował 26 osób, w tym dwadzieścioro dzieci w wieku 6 i 7 lat. Rodziny pięciorga dzieci i czterech dorosłych zabitych w trakcie tej masakry zdecydowały się w 2014 złożyć pozew przeciwko producentowi broni użytej przez sprawcę, firmie Remington.

Powodzi dowodzili w procesie, że Remington powinien odpowiadać za strzelaninę ze względu na swoją strategię marketingową. Wprowadzając na rynek karabin Bushmaster AR-15-style Remington podkreślał militarne cechy tej broni i kreował jej wizerunek jako karabinu bojowego. Tym samym, twierdzili powodzi, naruszył on prawo stanowe zabraniające wprowadzających w błąd praktyk marketingowych. Tym samym udało się powodom ominąć prawo federalne z 2005 roku, które chroni producentów broni przed pozwami z powodu strzelanin takich jak tak w szkole Sandy Hook.

Czytaj więcej

Po dwóch masowych strzelaninach demokraci znów wzywają do reformy prawa o dostępie do broni

- Immunitet chroniący przemysł zbrojeniowy nie jest kuloodporny – powiedział na konferencji prasowej cytowany przez CNN adwokat powodów Josh Koskoff.

Od 2019 roku zapowiadało się, że sprawa może przybrać taki obrót dla firmy Remington, która niedawno ponownie złożyła wniosek o ochronę przed bankructwem. W 2019 Sąd Najwyższy postanowił bowiem nie rozpatrywać apelacji Remingtona tym samym pozwalając na kontynuowanie procesu. Ugoda, do której doszło, to również znaczące wydarzenie dla firm ubezpieczeniowych ubezpieczających producentów broni.

- Dla firm ubezpieczeniowych nadszedł czas, by zaczęły traktować przemysł zbrojeniowy tak, jak traktują mnie za każdym razem, gdy dostaję mandat za przekroczenie prędkości – powiedział Koskoff sugerując, że ubezpieczyciele powinni przestać bronić producentów broni i zacząć brać od nich więcej pieniędzy.

- To przełomowe historyczne zwycięstwo wysyła mocny i przekonujący komunikat do producentów oraz ubezpieczycieli i bankowców ich wspierających: To jest rynek wysokiego ryzyka, to nie jest opłacalne, a wy zostaniecie pociągnięci do odpowiedzialności – powiedziała Nicole Hockley, której syn Dylan zginął w strzelaninie.

Hockley mówiła też, że tysiące wewnętrznych dokumentów producenta broni, do których dotarli powodowie „malują obraz firmy, która zbłądziła”. Dodała też, że rodziny ofiar nie mogą się doczekać, momentu, w którym podzielą się tymi dokumentami z opinią publiczną.

Kwota 73 mln dolarów jest znacząco wyższa niż ta zaproponowana przez Remingtona latem 2021. Koncern proponował wtedy 33 mln dolarów, ale rodziny ofiar nie zgodziły się, chcąc uzyskać surowsze warunki dla producenta broni. Adwokaci powodów unikają jednak potwierdzenia, czy ugoda zawierała przyznanie się przez Remingtona do wykroczeń.

Czytaj więcej

Remington uratował się od bankructwa
USA
Biznes
Revolut zrobi rewolucję na polskim rynku komórkowym? Sprawdzamy
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina
Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI
Biznes
Fundacja rodzinna, czyli międzypokoleniowy skarbiec