Prezentacja polskiego wydania książki jego autorstwa "Świt robotów. Czy sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy?", odbyła się w piątek podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.
Martin Ford powiedział podczas spotkania autorskiego, że jedną z przyczyn, dla której zajął się futurologią było jego własne doświadczenie. "Miałem firmę zajmująca się oprogramowaniem w Dolinie Krzemowej, jeszcze wówczas oprogramowanie przygotowywane dla klienta trzeba było fizycznie zapakować i wysłać, zatrudniałem do tego ludzi. Postęp technologiczny, jaki dokonał się w krótkim czasie sprawił, że obecnie oprogramowanie wysyła się +w chmurze+, drogą elektroniczną, przestali więc być potrzebni pracownicy fizyczni"- podkreślił Ford. Jak dodał, sam na własnym przykładzie doświadczył, jak postęp technologiczny wyeliminował ludzi z rynku pracy.
Jak przewiduje autor, w niedalekiej przyszłości automatyzacja i robotyzacja doprowadzą do tego, że coraz więcej ludzi znajdzie się poza rynkiem pracy.
"Obecnie w Stanach Zjednoczonych jest ok. 20 firm, które konkurując ze sobą tworzą projekty samojezdnych samochodów. Być może, za jakiś czas, taksówki prowadzone przez sztuczną inteligencję będą rozwozić pasażerów. W USA kierowca ciężarówki to bardzo popularna profesja, w przyszłości mogą oni także zostać zastąpieni przez automaty" - mówił.
Podkreślił, że postęp technologiczny jest może bardziej wymierny nie w budowaniu robotów, ale w tworzeniu bardzo zaawansowanego oprogramowania, który także negatywnie wpłynie na rynek pracy. Światowe koncerny projektują maszyny samouczące się, które dzięki sieciom neuronowym są w stanie wygrywać bardzo skomplikowane gry.