Świetna koniunktura na rynku pracy i ekspansja za granicą przekłada się na przychody potentata usług personalnych w Polsce i w całej Europie Środkowo- Wschodniej. Na koniec września przychody grupy były o ponad 19 proc. wyższe niż w tym samym okresie 2015 r., a zysk brutto na sprzedaży poprawił się niemal o jedną piątą, sięgając 198,8 mln zł (choć w samym trzecim kwartale wzrost przychodów był nieco wolniejszy – ponad 12 proc.).
Spółka powołując się na raport firmy badawczej Interconnection Consulting podkreśla, że Grupa Work Service ma już 14,7 proc. udziału wartościowego w całym regionie CEE TOP-5, w skład którego wchodzą: Polska, Rosja, Czechy, Słowacja i Węgry.
Tomasz Misiak, współzałożyciel i prezydent rady nadzorczej Work Service, zwraca uwagę, że grupa już 45 proc. przychodów uzyskuje z działalności międzynarodowej – korzystając z dobrej koniunktury na rynku pracy, np. na Węgrzech czy w Czechach. - Obecnie jesteśmy numerem jeden nie tylko w regionie, ale również w Polsce i na Węgrzech, gdzie mamy odpowiednio 25,8 proc. i 21,7 proc. udziałów w rynku usług personalnych - podkreśla Maciej Witucki, prezes Work Service, zapewniając, że w 2017 r. będą już widoczne efekty prowadzonych w tym roku działań reorganizacyjnych w ramach grupy. W tym konsolidacji struktur biznesowych i restrukturyzacji operacyjnej, która ma wpływ na generowanie dodatkowych kosztów obciążających wyniki operacyjne - zaznacza Witucki.
Ten wpływ dodatkowych kosztów widać w wynikach za trzy kwartały br., gdy wprawdzie zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) minimalnie wzrósł - do 66,8 mln zł, ale zarówno zysk operacyjny (EBIT), jak i zysk netto były niższe niż rok wcześniej. Zysk operacyjny spadł o nieco ponad 5 proc (do 55 mln zł), zaś zysk netto obniżył się do niespełna 18,9 mln zł, czyli o ponad 30 proc. w porównaniu z 9 miesiącami 2015 r.