Rz: W jednym z wywiadów dla „Rzeczpospolitej" mówił pan, iż każdy program obronny, zwłaszcza wart miliardy złotych, powinien być sposobem na budowanie kompetencji i zdolności produkcyjnych rodzimego przemysłu. W przypadku zamówienia patriotów w których dziedzinach PGZ będzie szczególnie oczekiwał transferu technologicznego? Jakie są deklaracje amerykańskich partnerów?
Arkadiusz Siwko: Podstawowym ustaleniem ogłoszonym w formie listu intencyjnego (co było głównym tematem konferencji, jaka odbyła się 4 lipca tego roku) jest ponad 50-procentowy udział Polskiej Grupy Zbrojeniowej w realizacji zamówienia, które otrzyma Raytheon w ramach programy obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła. Oczekujemy przede wszystkim dostępu do nowych technologii, zwłaszcza wykorzystujących azotek galu w budowie modułów nadawczo-odbiorczych nowoczesnych radarów. Przedmiotem transferu powinny być też technologie rakietowe, zarówno w zakresie związanym z eksploatacją pocisków, które dostarczy Raytheon, ale co najważniejsze, z budową nowych niskokosztowych rakiet, które mają być produkowane w Polsce w spółkach należących do PGZ.