Już pracujemy dla programu "Wisła"

Do realizacji programu „Wisła" szykujemy się nie od dziś - mówi Arkadiusz Siwko, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Aktualizacja: 15.12.2016 14:44 Publikacja: 14.12.2016 18:29

Współpraca z Raytheonem pozwoli uruchomić w Autosane centrum produkcji kontenerów – przewiduje list

Współpraca z Raytheonem pozwoli uruchomić w Autosane centrum produkcji kontenerów – przewiduje list intencyjny podpisany przez prezesa PGZ.

Foto: materiały prasowe

Rz: W jednym z wywiadów dla „Rzeczpospolitej" mówił pan, iż każdy program obronny, zwłaszcza wart miliardy złotych, powinien być sposobem na budowanie kompetencji i zdolności produkcyjnych rodzimego przemysłu. W przypadku zamówienia patriotów w których dziedzinach PGZ będzie szczególnie oczekiwał transferu technologicznego? Jakie są deklaracje amerykańskich partnerów?

Arkadiusz Siwko: Podstawowym ustaleniem ogłoszonym w formie listu intencyjnego (co było głównym tematem konferencji, jaka odbyła się 4 lipca tego roku) jest ponad 50-procentowy udział Polskiej Grupy Zbrojeniowej w realizacji zamówienia, które otrzyma Raytheon w ramach programy obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła. Oczekujemy przede wszystkim dostępu do nowych technologii, zwłaszcza wykorzystujących  azotek galu w budowie  modułów nadawczo-odbiorczych nowoczesnych radarów. Przedmiotem transferu powinny być też technologie rakietowe, zarówno w zakresie związanym z eksploatacją pocisków, które dostarczy Raytheon, ale co najważniejsze, z budową nowych niskokosztowych rakiet, które mają być produkowane w Polsce w spółkach należących do PGZ.

Ważną rolę w uzyskaniu gwarancji, że 50 procent wartości programu „Wisła" pozostanie w Polsce, odgrywa podpisany 1 grudnia tego roku w naszej głównej siedzibie w Warszawie list intencyjny pomiędzy firmami Autosan, Raytheon Company i Polską Grupą Zbrojeniową dotyczący współpracy przy budowie systemu obrony powietrznej średniego zasięgu.

Czego dotyczą zawarte w dokumencie ustalenia i jakie korzyści zapewnią uzdrawianej przez PGZ firmie z Sanoka?

Jeśli kontrakt na patrioty zostanie podpisany, Raytheon umożliwi fabryce z Sanoka wejście w łańcuch dostawców obejmujący wszystkich użytkowników systemu rakietowego w 13 krajach świata. Ponadto planowane jest utworzenie w Autosanie Centrum Produkcji Kontenerów. Centrum wypełniłoby zapotrzebo-wanie całej PGZ w dziedzinie specjalistycz-nych kontenerów, wynikające nie tylko z zamówień Raytheona, ale też potrzeb polskich spółek zbrojenio-wych  wykorzystujących kontenery w produkcji zaawansowanych systemów obronnych dla Sił Zbrojnych RP.

Co zmieni w polskiej radiolokacji, a szczególnie w spółce PIT-Radwar, dostęp do technologii Raytheona, producenta systemu Patriot?

Kluczowa jest tutaj technologia azotku galu. Jej absorpcja przez polski przemysł i osiągnięcie zdolności produkcji w tej technologii tranzystorów mikrofalowych, wykorzystanie monolitycznych mikrofalowych układów scalonych tzw. MMIC do tworzenia modułów nadawczo-odbiorczych wprowadziłoby PGZ i polski przemysł obronny do światowej czołówki. To tak, jakbyśmy przeszli od ery kineskopów do epoki współczesnych, płaskich ekranów. Taka technologia to zupełnie nowa jakość, jej opanowanie oznaczałoby  przepustkę na światowe rynki.

Czy współpraca z Raytheonem jest szansą na rzeczywisty postęp w rozwoju rodzimych technologii rakietowych?

Nasze stanowisko w tej sprawie jest niezmienne - Polska musi uzyskać zdolność do projektowania i produkcji nowoczesnych kierowanych pocisków. Poprzednio nie mogliśmy rozwijać technologii rakietowych tak, jak byśmy tego chcieli. Blokowała to skutecznie sytuacja polityczna. Dziś w wolnej Polsce mamy szansę i obowiązek nadrobić tak poważne zaległości. Współpraca z Raytheonem to szeroko otwarte drzwi do współczesnych technologii wytwarzania broni precyzyjnych. Będziemy produkować w naszym kraju rakiety średniego i krótkiego zasięgu.

Co zrobiła PGZ, aby  podołać wyzwaniu  i przygotować spółki do przemysłowej, technologicznej współpracy.

Całkowicie rozumiemy powagę i złożoność tego zagadnienia. Do realizacji programu „Wisła" szykujemy się nie od dziś. Specjalnie do tego celu stworzyliśmy struktury organizacyjne poprzez powołanie konsorcjum PGZ Wisła, którego prace koordynuje Biuro Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Na potencjał kadrowy konsorcjum składa się niemal 10 tys. pracowników, z czego ok. 2 tys. to wykwalifikowani inżynierowie i technicy. To prawdziwa  armia fachowców z dziesięciu spółek należących do PGZ.

Jak pan ocenia szanse firm PGZ na trwałe, długoterminowe włączenie do łańcucha dostaw amerykańskich koncernów.

Już dziś, kiedy Wisła jeszcze nie została oficjalnie zakontraktowana, realizujemy zadania i dostawy na rzecz Raytheona pod jego inne zamówienia. Przykładem może być chociażby realizowany przez warszawski PIT-Radwar,  kontrakt na anteny IFF (system swój-obcy) dla modernizowanych zestawów Patriot. Zarówno same cykle produkcyjne, jak i złożoność technologiczna plasują tego typu dostawy w wieloletnich, bo zarówno Raytheon, jak i Polska Grupa Zbrojeniowa myślą wyłącznie o długofalowej, wieloletniej współpracy.

Ile spółek PGZ już jest poddostawcami Raytheona i wykonuje konkretne produkcyjne zamówienia?

Na chwilę obecną to warszawski PIT-Radwar. Wspomniałem też o perspektywach zamówień dla Autosanu. Na początku roku do grupy podwykonawców dołączą kolejne firmy, m.in. Huta Stalowa Wola z Podkarpacia i Wojskowe Zakłady Uzbrojenia z Grudziądza. To grono będzie dalej się rozszerzało. Pracujemy nad tym wspólnie z naszym amerykańskim partnerem.

Rz: W jednym z wywiadów dla „Rzeczpospolitej" mówił pan, iż każdy program obronny, zwłaszcza wart miliardy złotych, powinien być sposobem na budowanie kompetencji i zdolności produkcyjnych rodzimego przemysłu. W przypadku zamówienia patriotów w których dziedzinach PGZ będzie szczególnie oczekiwał transferu technologicznego? Jakie są deklaracje amerykańskich partnerów?

Arkadiusz Siwko: Podstawowym ustaleniem ogłoszonym w formie listu intencyjnego (co było głównym tematem konferencji, jaka odbyła się 4 lipca tego roku) jest ponad 50-procentowy udział Polskiej Grupy Zbrojeniowej w realizacji zamówienia, które otrzyma Raytheon w ramach programy obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła. Oczekujemy przede wszystkim dostępu do nowych technologii, zwłaszcza wykorzystujących  azotek galu w budowie  modułów nadawczo-odbiorczych nowoczesnych radarów. Przedmiotem transferu powinny być też technologie rakietowe, zarówno w zakresie związanym z eksploatacją pocisków, które dostarczy Raytheon, ale co najważniejsze, z budową nowych niskokosztowych rakiet, które mają być produkowane w Polsce w spółkach należących do PGZ.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Krystian Szczepański: Aby dojść do neutralności klimatycznej musimy rozwijać technologie
Materiał partnera
Rafał Rudziński: Transformacja to wyzwanie dla mniejszych firm
Materiał partnera
Aleksandra Stępniak: Transformacja sektora budowlanego musi przyspieszyć
Materiał partnera
Dariusz Kryczka: Dekarbonizacja przemysłu to kosztowne i trudne zadanie
Materiał partnera
Agata Śmieja: Ponad dwa tysiące gości wzięło udział w szczycie klimatycznym TOGETAIR
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?