Reklama
Rozwiń
Reklama

Korzyści z US Army

Amerykańscy żołnierze pobudzą polską gospodarkę. Administracja Trumpa ich nie wycofa.

Publikacja: 11.01.2017 19:42

Korzyści z US Army

Foto: Bloomberg

Do Polski przerzucany jest właśnie kontyngent amerykańskich żołnierzy. Na zachodzie kraju rozlokowany zostanie sprzęt dla pancernej brygady, a z nim ok. 3,5 tys. żołnierzy. Wiosną na lotnisku w Powidzu wylądują śmigłowce z amerykańskiej 10. Brygady Lotnictwa Bojowego, z kolei na poligonie w Orzyszu będzie ulokowany batalion wojsk sojuszniczych (ok. 800 wojskowych z USA, Wielkiej Brytanii oraz Rumunii). MON przewiduje, że w tym roku będzie stacjonowało u nas ok. 7 tys. żołnierzy z innych krajów.

Przyjazd Amerykanów ożywi lokalne inwestycje. Na kontrakty mogą liczyć duże firmy budowlane. Związane jest to z powstającą w Redzikowie bazą rakietową, a także modernizacją infrastruktury poligonowej. Niebawem ruszy też przebudowa lotniska wojskowego w Łasku, które wykorzystywane jest jako baza dla amerykańskich samolotów F-16. Amerykanie gotowi są zainwestować w poprawę infrastruktury wojskowej kilkaset milionów dolarów.

Zbigniew Włodkowski, wójt Orzysza położonego przy kompleksie poligonowym na Mazurach, już dostrzega symptomy ożywienia. – Poważni deweloperzy pytają o możliwość nabycia gruntów pod nowe bloki mieszkalne – mówi. Żołnierze już poszukują sal gimnastycznych, pytają też o ofertę kulturalną, planują wyprawy turystyczne.

Z kolei Agnieszka Zychla z żagańskiego urzędu liczy na to, że obecność wojskowych wypromuje miasto. – Być może inwestorzy będą chcieli ulokować pieniądze w „pancernej stolicy Polski" – mówi Zychla.

Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, nie ma wątpliwości, że przyjazd amerykańskich wojskowych przyniesie korzyści. – Gdy na rynku pojawia się 7 tys. konsumentów o zasobnych portfelach, to należy się spodziewać impulsu gospodarczego – twierdzi. Jego zdaniem zyskają branże usługowe, gastronomia, handel i turystyka.

Reklama
Reklama

Tymczasem w środę kluczową dla Polski deklarację złożył w czasie przesłuchania w Senacie Rex Tillerson, przyszły sekretarz stanu USA. Jego zdaniem znaczniejsza obecność wojsk amerykańskich w Europie Środkowej to słuszna strategia, bo tylko w ten sposób można powstrzymać Putina.

Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama