- Chcielibyśmy, żeby to było 30-35 proc.; myślę, że będzie to trudne dla zaakceptowania dla instytucji bankowych, ale takie sugestie (...) zostały zaprezentowane. Pewną trudność – co przyjmujemy w ministerstwie ze zrozumieniem – mają banki zagraniczne, ale też i polskie, ponieważ jest to dla nich kwestia budowania rezerw, czy innego sposobu podejmowania decyzji – powiedział Tobiszowski dziennikarzom w poniedziałek w Katowicach.
Wierzycielami KHW, z tytułu obligacji, są: Bank Zachodni WBK SA, Bank BGŻ BNP Paribas SA, PKO BP SA, Bank Gospodarstwa Krajowego (te same banki, wraz z Alior Bankiem i Węglokoksem, są obligatariuszami PGG) oraz niemiecki DZ Bank AG Deutsche Zentral-Genossenschaftsbank, który nie jest zaangażowany w PGG.
- W rozmowie z bankami przedstawiliśmy, że bardzo nam zależy na konwersji, bo to również zdecydowanie pomogłoby nam w rozmowach w Brukseli (o notyfikacji programu dla KHW i PGG – PAP). Prawdopodobnie pod koniec tego tygodnia będziemy starali się przesłać do Brukseli nowy biznesplan PGG – powiedział Tobiszowski.
Wiceminister poinformował, że do spotkania z instytucjami finansowymi w sprawie restrukturyzacji zadłużenia KHW doszło w miniony czwartek, natomiast na wtorek w siedzibie Polskiej Grupy Energetycznej (spółka z tej grupy należy do obecnych udziałowców PGG) zaplanowano kolejną turę rozmów z inwestorami.
Według Tobiszowskiego, swoje zaangażowanie w dokapitalizowanie powiększonej PGG potwierdziły obecne już wśród udziałowców Grupy podmioty: Węglokoks i Towarzystwo Finansowe Silesia, a także Enea, która będzie nowym inwestorem. Rozważany jest – jak mówił wiceminister – większy, niż dotąd zakładano, udział TF Silesia w dokapitalizowaniu PGG. Na razie nie jest przesądzone, czy w dokapitalizowaniu wezmą też udział obecni udziałowcy PGG – spółki z grup PGE, PGNiG i Energa.