Poczta z nową strategią ma być wreszcie zyskowna

Państwowy operator pierwszy raz od lat zakończy rok bez straty. Do 2021 r. jego przychody – mimo kurczącego się rynku listów – mają wzrosnąć o 1,5 mld zł.

Aktualizacja: 19.04.2017 07:11 Publikacja: 18.04.2017 20:58

Poczta z nową strategią ma być wreszcie zyskowna

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Poczta Polska (PP) we wtorek upubliczniła swoją nową strategię do 2021 r. Jest ona całkowitym przeciwieństwem tej dotychczasowej, która – jak podkreśla Przemysław Sypniewski, prezes PP – nie przyniosła efektów. Teraz Poczta ma być jeszcze bardziej państwowa – wycofano się z planów upublicznienia spółki na Giełdzie Papierów Wartościowych, a do tego PP powierzone mają być zadania związane z e-administracją czy realizacją programów rządowych (np. Mieszkanie+).

Listonosze priorytetem

- Główną przesłanką poprzedniej strategii było zbijanie kosztów, poprzez zmniejszanie zatrudnienia, czy ograniczanie sieci placówek. Naszymi pierwszymi decyzjami było wstrzymanie zwolnień, zwiększanie etatów i podniesienie wynagrodzeń - mówi prezes Sypniewski.

To właśnie pracownicy (a tych w PP jest niemal 80 tys.) w nowej strategii traktowani są priorytetowo. Do tego stopnia, że wypracowywane przez spółkę zyski mają być w znacznej części pompowane w płace. – Zysk powinien być inwestowany w kapitał ludzki. Priorytetem jest zwiększanie wynagrodzenia – zaznacza.

Pocztowcy jeszcze kilka lat temu zarabiali 100 proc. średniej krajowej, dziś tylko ok. 75 proc. Średnie wynagrodzenie w Polsce w sektorze przedsiębiorstw to 4,3 tys. zł brutto. Natomiast średnia w PP to ok. 3,3 tys. zł brutto. Zarząd spółki opracował program wzrostu wynagrodzeń tak, by w ciągu pięciu lat średnia płaca w PP zbliżyła się do średniej krajowej. Ale Poczta nie zapomina też o biznesie. Państwowy operator – wobec kurczącego się rynku listów – musi szukać nowych źródeł przychodów, które pozwolą sfinansować ambitne programy płacowe.

Dziś Poczta Polska jest w słabej kondycji. Malejący popyt na tradycyjne usługi listowe spowodował, że w latach 2009–2016 wpływy ze sprzedaży zmniejszyły się o prawie 2 mld zł, czyli o 15 proc. Dopiero w zeszłym roku firmie udało się zahamować spadek przychodów. Operator liczy, że w br. wreszcie – pierwszy raz od wielu lat – wypracuje zysk.

– Wyniki za I kwartał 2017 r. pokazują pozytywny trend. Liczymy, że zysk będzie stopniowo rósł – mówi Przemysław Sypniewski.

Nowe źródła przychodu

Przychody PP w 2017 r. mają wzrosnąć o kilkaset milionów złotych. Do 2021 r. mają osiągnąć niemal 7 mld zł, czyli o 1,5 mld zł więcej niż w 2015 r. Motorami napędowymi będą m.in. rynek paczkowo-kurierski (KEP) i handlu internetowego. – Chcemy stworzyć zintegrowany łańcuch wartości dla e-commerce: od przyjęcia, transportu, doręczeń i śledzenia przesyłek po usługę e-zwrotów, ubezpieczeń i sklepu z opakowaniami. Zakładamy, że do 2021 r. przychody z obszaru KEP wzrosną dwukrotnie, a z usług międzynarodowych 2,5-krotnie – wylicza Wiesław Włodek, wiceprezes Poczty Polskiej. Operator zamierza stać się bowiem pośrednikiem w handlu Europy z Azją w ramach tzw. Nowego Jedwabnego Szlaku.

Spółka będzie wchodzić także w nowe branże. Przedstawiciele PP potwierdzają, że chodzi m.in. o rynki ochrony osób i mienia oraz wymiany walut (poprzez sieć kantorów stacjonarnych i serwis internetowy). „Rzeczpospolita" jako pierwsza informowała o takich planach PP.

Państwowa spółka ma być również ważnym ogniwem w budowie e-administracji, łącznikiem między państwem a obywatelem za pośrednictwem platform cyfrowych. – Będziemy też strategicznym operatorem programów rządowych, jak np. Mieszkanie+ – dodaje Włodek.

Opinia

Kazimierz Smoliński, wiceminister infrastruktury

Nie wprowadzimy Poczty na giełdę. Spółki giełdowe muszą maksymalizować zyski, a my nie mamy takich oczekiwań wobec PP. Spółka ma być rentowna, ale ma też realizować cele państwa. Dlatego pozostanie w 100 proc. jego własnością. Nie chcemy rozproszonego kapitału ani inwestora branżowego. Nie wykluczamy natomiast w przyszłości inwestora finansowego. PP jest dla rządu ważnym przedsiębiorstwem – łącznikiem między państwem a obywatelem. I to nie tylko łącznikiem w postaci tradycyjnych usług, ale również tych cyfrowych. Na rynku kurierskim PP musi rywalizować z silnymi operatorami należącymi do państw „starej" Unii. Kraje te swoim instytucjom pocztowym wyznaczyły ważną rolę. Chcemy, by tak było też w Polsce. PP musi być silnym graczem, który zaspokoi słuszne oczekiwania finansowe pracowników. Pocztowcy, jako przedstawiciele państwa, muszą godnie zarabiać. Liczymy, że wróci umundurowanie listonoszy z orzełkiem.

Poczta Polska (PP) we wtorek upubliczniła swoją nową strategię do 2021 r. Jest ona całkowitym przeciwieństwem tej dotychczasowej, która – jak podkreśla Przemysław Sypniewski, prezes PP – nie przyniosła efektów. Teraz Poczta ma być jeszcze bardziej państwowa – wycofano się z planów upublicznienia spółki na Giełdzie Papierów Wartościowych, a do tego PP powierzone mają być zadania związane z e-administracją czy realizacją programów rządowych (np. Mieszkanie+).

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku