Zdaniem Anny Moskwy "kary naliczane przez TSUE w sprawie Turowa - czyli 500 tys. euro dziennie - są absurdalne i nasze ministerstwo nie wykonało żadnego przelewu".

20 września TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.

Tymczasem negocjacje z Czechami nie zakończyły się. Minister klimatu i środowiska powiedziała, że "po 18 rundach spotkań z Czechami, gdzie wszystko było gotowe i został tylko mały punkt do negocjacji zabrakło determinacji ze strony czeskiej". - Te negocjacje mogły zakończyć się powodzeniem, z naszej strony była pełna otwartość - powiedziała.

W rozmowie z Polskim Radiem minister powiedziała, że "umowa z Czechami ma uporządkować relacje pomiędzy krajami w sprawie Turowa w zakresie wymiany informacji co do jakości powietrza oraz wody jak i ich badania". - Jest tam też część finansowa i zobowiązanie do natychmiastowego wycofania naszego sporu z TSUE - dodała.

Czytaj więcej

Polska chce kontynuacji rozmów o Turowie, ale już w Warszawie