Federalna Służba Podatkowa odnotowuje gwałtowny wzrost przelewów pieniężnych z Rosji na Cypr, powiedział szef służby Daniił Jegorow w wywiadzie dla gazety RBK.
Za 9 miesięcy 2021 r. rosyjskie firmy wysłały na Cypr w formie dywidend 311,4 mld rubli (17,5 mld zł). To trzykrotnie więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej (102,6 mld rubli). Tym samym widać, że rosyjski biznes woli lokować zyski w rajach podatkowych, nie ryzykując zatrzymania ich w Rosji lub inwestowania tam w rozwój swoich firm.
Cypr pozostaje najpopularniejszą „skarbonką” rosyjskiego kapitału: na dzień 1 kwietnia do cypryjskich banków Rosjanie przelali 168,24 mld dolarów (według szacunków Banku Rosji) w formie bezpośrednich inwestycji na półwysep. To kwota siedem razy wyższa niż wynosi PKB Cypru. W ciągu ostatnich siedmiu lat kwota rosyjskiego kapitału na Cyprze zwiększyła się o 15 miliardów dolarów, mimo licznych wezwań Kremla o wycofanie pieniędzy z rajów podatkowych i apeli o patriotyzm.
Czytaj więcej
Jednak nie dojdzie do zapowiedzianego przez Kreml zerwania umowy z Cyprem o unikaniu podwójnego opodatkowania. Wyspiarze ugięli się przed niedźwiedziem i podniosą podatki dla osiadłych na Cyprze Rosjan. Teraz kolej na Niderlandy.
Całkowity odpływ kapitału z Rosji w okresie styczeń-wrzesień 2021 r. zwiększył się o 48 proc. i osiągnął 59 mld dolarów. W ciągu 12 miesięcy z Rosji "wypłynęło” 70 miliardów dolarów. To rekordowa kwota od aneksji Krymu w 2014 roku. Wtedy federację opuściło ponad 150 miliardów dolarów. Przedsiębiorcy wyprowadzali kapitał za granicę z obawy przed zaognieniem sytuacji międzynarodowej, wywołanym przez Rosję.