Reklama
Rozwiń

Grzej, płać i płacz. To będzie drogi sezon grzewczy

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził trzecią podwyżkę gazu w tym roku. To oznacza, że sezon grzewczy, który lada moment się zacznie, mocno uderzy po kieszeni. Za portfele powinni złapać się też mieszkańcy bloków. Im grożą nawet 20-procentowe podwyżki.

Publikacja: 17.09.2021 09:56

Grzej, płać i płacz. To będzie drogi sezon grzewczy

Foto: Adobe Stock

ula

Kwoty rachunków za gaz wzrosły już w kwietniu. Była to pierwsza podwyżka od 2019 r. Ceny poszybowały wówczas o 5,6 proc. Na kolejną podwyżkę nie trzeba było długo czekać. W lipcu PGNiG złożyło kolejny wniosek do Prezesa URE o zatwierdzenie nowej taryfy. Prezes URE przystał na podwyżki od sierpnia.

Po sierpniowych zmianach ceny gazu wzrosły średnio o 12,4 proc. Na kolejne podwyżki nie trzeba było długo czekać. Urząd Regulacji Energetyki poinformował 16 września, że zatwierdził nową taryfę PGNiG. Oznacza ona wzrost cen o 7,4 proc. Z obliczeń URE wynika, że gospodarstwa domowe, które gazu używają wyłącznie do gotowania, zapłacą 0,72 zł miesięcznie więcej. Ich rachunek urośnie o 3,36 proc. Gospodarstwa domowe grzejące gazem wodę muszą liczyć się ze wzrostem rachunku o 4,48 zł miesięcznie (wzrost o 4,63 proc.), a ogrzewające domy aż o 13,76 zł miesięcznie (wzrost o 4,89 proc.). To może nie być jednak koniec podwyżek.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Biznes
Revolut zrobi rewolucję na polskim rynku komórkowym? Sprawdzamy
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina
Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI
Biznes
Fundacja rodzinna, czyli międzypokoleniowy skarbiec